Xelion w tym roku nie wyjdzie na plus.

Potrzebuje za to kapitału Szef firmy doradztwa finansowego, w której 50 proc. udziałów ma Bank Pekao, zapewnia, że w przyszłym roku wypracuje zyski. Teraz spółce nie sprzyja sytuacja na rynku kapitałowym

Aktualizacja: 27.02.2017 13:13 Publikacja: 09.06.2008 07:39

Pierwszy kwartał Xelion. Doradcy Finansowi znowu zakończył pod kreską. Strata się pogłębiła - podczas gdy w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku firma straciła 1,8 mln zł, to w pierwszym kwartale tego roku było to 3,2 mln zł.

Prezes Adam Niewiński otwarcie mówi o tym, że firmie - mimo wcześniejszych zapowiedzi - nie uda się zakończyć tego roku na plusie. - Przeszkodziła nam trudna sytuacja na rynku kapitałowym - tłumaczy. - Po tym, co stało się na początku roku, Polacy z dużą nieufnością podchodzą do inwestycji. Dla nas oznacza to niski przyrost nowych aktywów - mówi. Według niego o tym, czy choć w jednym kwartale uda się firmie Xelion wyjść na plus, będzie można powiedzieć najwcześniej we wrześniu - wtedy nastroje na rynkach kapitałowych powinny się unormować.

Potrzeba kapitału

Na początku czerwca wartość aktywów pod administrowaniem wynosiła 1,3 mld zł. W ciągu pięciu lat właściciele Xelionu (połowa udziałów należy do Banku Pekao, druga - do włoskiego banku UniCredit) zainwestowali w firmę 100 mln zł. Po kilku latach strat kapitał jest na wykończeniu. - Jesteśmy w trakcie dokapitalizowywania - mówi Adam Niewiński.

Ile inwestorzy zgodzili się dołożyć do interesu? Szef Xelionu nie chciał tego ujawnić, jednak z krążących na rynku informacji wynika, że będzie to 12 mln zł. Prezes Niewiński nie chciał tego potwierdzić. - Nie będzie to duża kwota, ale wystarczająca nam do osiągnięcia zysku. Chodzi o zapewnienie firmie swobody pod względem płynności - zaznacza.

Uważa też, że udziałowcy Xelionu mogli zainwestować znacznie więcej, ale wtedy w przyszłości zwrot z kapitału byłby mniejszy.

Czy akcjonariusze są zadowoleni z tego, że do biznesu cały czas trzeba dokładać? - Nasi udziałowcy dostrzegają to, że biznes dobrze się rozwija. Poza tym patrzą na tę inwestycję w perspektywie długoterminowej - wyjaśnia Niewiński.

Eksperci rynku finansowego dość krytycznie oceniają wyniki Xelionu. - Na rynku jest kilka firm o podobnym profilu działania, które osiągają zdecydowanie lepsze wyniki - zauważa Marek Juraś, analityk Domu Maklerskiego BZ WBK. - Dobra informacja jest taka, że przy skali grupy Pekao strata firmy doradczej to element prawie niezauważalny - dodaje.

Model biznesu się sprawdza

Podczas gdy w ostatnich latach firmy doradztwa finansowego co roku o kilkaset procent zwiększały sprzedaż kredytów, Xelion postawił wyłącznie na produkty inwestycyjne

dla zamożnych. Próg wejścia został ustalony na poziomie 100 tys. zł, przy czym Niewiński podkreśla, że średnia wartość aktywów przypadających na jednego klienta jest znacznie wyższa. I pomimo że firmie Xelion cały czas nie udało się wyjść ponad kreskę, prezes jest przekonany, że przyjęty model biznesowy się sprawdza.

- W styczniu, kiedy niektóre instytucje odnotowały umorzenia jednostek funduszy na poziomie 20 proc., u nas nie przekroczyły one 2 proc. W kolejnych miesiącach odnotowywaliśmy już kilkuprocentowe wzrosty. W efekcie, przy spadającym rynku, zdołaliśmy zwiększyć swój udział w dystrybucji produktów inwestycyjnych z około 1 do 1,1 proc. - podkreśla. Jego zdaniem, 10-proc. wzrost udziału w rynku w ciągu ostatnich trudnych pięciu miesięcy to spore osiągnięcie.

Więcej doradców

Poza tym zarząd Xelionu chce, żeby firma się rozwijała. - Obecnie zatrudniamy 320 doradców i chcemy, żeby do końca roku ta liczba jeszcze wzrosła - podkreśla prezes. O ile? Tego prezes Niewiński już powiedzieć nie chciał. - Najważniejsze dla nas jest doświadczenie doradców. Ich średnia wieku wynosi prawie 32 lata - tłumaczy. Jego zdaniem, istotne jest również to, że doradcy prowadzą własną działalność gospodarczą, przez co muszą bardziej dbać o długofalowe relacje z klientami, także w okresie spadków. - Tak pracują doradcy w najlepszych światowych firmach - brytyjskim Merrill Lynch czy UniCredit Xelion Banca - mówi prezes Xelionu.

Dobry moment, by wrócić

Zdaniem Adama Niewińskiego, teraz jest dobry moment na to, żeby wrócić na rynek z częścią kapitału (np. 20 proc. wolnej gotówki). - Można kupować relatywnie tanio. I jeśli w ciągu trzech miesięcy nie pojawiają się istotne wstrząsy, to będzie można uznać, że rynek zacznie rosnąć. A jeśli stabilizacja jeszcze nie nastąpi, to straty nie będą wielkie - strategia uśredniania ceny w takiej sytuacji przynosi dobre rezultaty - tłumaczy. - Oczywiście nie można wykluczyć mniej pozytywnego scenariusza. Ale ja skłaniam się do tego, że sytuacja w USA się ustabilizuje - dodaje Niewiński.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy