Toyota Motors w minionym kwartale odnotowała największy od pięciu lat spadek zysku. Przyczyniło się do tego przede wszystkim zupełne załamanie sprzedaży SUV-ów i ciężarówek w Stanach Zjednoczonych.

Zysk netto spółki spadł o 28 proc., do 353,7 mld jenów (3,2 mld USD), z 491,5 mld jenów w takim samym okresie przed rokiem. Przychody Toyoty zmniejszyły się o 4,7 proc., do 6,22 bln jenów.

Zysk operacyjny największego japońskiego producenta samochodów w Ameryce Północnej spadł w minionym kwartale aż o 57 proc., gdyż rekordowo droga benzyna zmniejszyła popyt na duże auta osobowe, a zapaść na rynku budowlanym ograniczyła zapotrzebowanie na ciężarówki. W tej sytuacji prezes Katsuaki Watanabe postanowił na trzy miesiące od sierpnia zawiesić produkcję w USDA pikapów tundra i SUV-ów sequoia.

Z tych samych przyczyn Toyota, tak jak inni producenci samochodów, coraz więcej tracą na kredytowaniu zakupów i muszą zwiększać rezerwy na pokrycie nieściągalnych pożyczek i spadek wartości rezydualnej pojazdów leasingowanych, bo wraz ze spadkiem sprzedaży nowych aut, spadają też ceny używanych. Wartość rezydualna to cena samochodu zwracanego przez klienta po zakończeniu leasingu. GM stracił na tym 2 mld USD, a Ford 2,1 mld USD.

Toyota obniżyła prognozę sprzedaży na obecny rok do 8,74 mln pojazdów z 9,06 mln, czyli o 3,5 proc. Dla USA prognozę obniżono o 5,1 proc., do 2,63 mln sztuk. W minionym kwartale sprzedaż Toyoty w USA spadła o 7,8 proc., przy czym lekkich ciężarówek aż o 20 proc. Spółka podtrzymała prognozy finansowe na bieżący rok. Jej zysk netto ma spaść o 27 proc., do 1,25 bln jenów, a przychody o 4,9 proc., do 25 bln.