Banki nadal dużo zarabiają

Zdecydowana większość giełdowych banków miała w II kwartale wyniki lepsze od oczekiwań rynkowych. Prowizji z funduszy inwestycyjnych było mniej, ale z nawiązką zrekompensowały to dochody odsetkowe

Aktualizacja: 26.02.2017 15:03 Publikacja: 16.08.2008 18:52

Spośród jedenastu banków, których wyniki prognozowali przed kilkoma tygodniami analitycy z domów maklerskich, tylko trzem nie udało się w minionym kwartale osiągnąć wyniku odpowiadającej medianie szacunków specjalistów.

Niespodzianki

W jednym przypadku różnica była minimalna: PKO BP miał 897 mln zł zysku netto wobec oczekiwań na poziomie 901 mln zł. Rozczarowania przyniosły wyniki Banku Handlowego i Kredyt Banku. Handlowy zanotował stratę w działalności na rynkach finansowych, stąd jego zysk netto obniżył się o 30 proc. w stosunku do II kwartału 2007 r. i był o 11 proc. mniejszy, niż spodziewali się analitycy. Z kolei w Kredyt Banku ze względu na większe, niż spodziewał się rynek, koszty działania zysk wyniósł 70 mln zł zamiast prognozowanych 85 mln zł.

W zdecydowanej większości przypadków wyniki były lepsze, niż szacowali analitycy. Największym zaskoczeniem okazała się wielkość zysku ING Banku Śląskiego. Wyniósł on 234 mln zł i był o ponad połowę większy od prognoz. ING BSK był jedynym z dużych banków, na którego wyniki korzystnie wpłynęło saldo rezerw. Dzięki ich rozwiązaniu bank powiększył dochody o blisko 59 mln zł - o ponad dwa razy więcej niż w podobnym okresie ubiegłego roku.

Dużą niespodziankę zrobił też Bank Zachodni WBK, którego zysk - 324 mln zł - o jedną czwartą przebił oczekiwania rynku. Był to efekt wyższych, niż się spodziewano, dochodów prowizyjnych.

Co pomagało,

co przeszkadzało?

Porównanie wyników giełdowych banków z II kwartału bieżącego roku z osiągnięciami z podobnego okresu 2007 roku pozwala prześledzić, jakie były źródła powiększania zysków w poszczególnych instytucjach.

W zdecydowanej większości przypadków decydująca była strona dochodowa. Niemal wszyscy duzi gracze zdołali zwiększyć wyniki z działalności bankowej. Przy dekoniunkturze na rynku kapitałowym, która skutkowała niechęcią klientów do lokowania pieniędzy w funduszach inwestycyjnych, wyniki prowizyjne zeszły na dalszy plan. Najważniejsze były dochody odsetkowe. Ich wzrost miał dwa źródła.

Pierwsze to rosnące portfele kredytowe. Wartość kredytów w bankach giełdowych była w końcu czerwca bieżącego roku o 27,5 proc. większa niż rok wcześniej.

Zwiększeniu dochodów z kredytów sprzyjały również rosnące stopy procentowe. Miały one nawet większe znaczenie dla wielkości zarobku na depozytach (w tym przypadku banki zarabiają na różnicy między wielkością oprocentowania lokaty a wysokością stóp na rynku międzybankowym).

Ale zdobywanie nowych klientów kosztuje. Wydatki na bieżącą działalność w zdecydowanej większości banków szybko rosną, w przypadku niektórych mniejszych instytucji (jak Fortis czy Nordea) nawet o 30 proc.

Straty na obligacjach

Wyniki banków w II kwartale byłyby lepsze, gdyby nie zła sytuacja panująca na rynkach finansowych. Działalność na nich dawała zyski mniejsze niż rok wcześniej. Przy tym regułą jest "ukrywanie" strat na obligacjach poprzez wykazywanie kurczenia się ich wartości nie w rachunku wyników, a poprzez pomniejszanie funduszy własnych.

Getin Holding pozytywnie zaskoczył rynek wynikami

Zgodnie z przewidywaniami "Parkietu" z czwartku, Getin Holding w II kwartale zarobił więcej niż wcześniej prognozowali analitycy. Zysk grupy finansowej kontrolowanej przez Leszka Czarneckiego szacowali na 138 mln zł. Tymczasem zarobek netto był

o 10 proc. wyższy i wyniósł 151,3 mln zł.

Wynika to z lepszych rezultatów zaprezentowanych przez spółki konsolidowane przez holding w drugim kwartale: Getin Bank zarobił 110 mln zł, Noble Bank 42 mln zł a TU Europa 25,9 mln zł. Nawet Getin International, w którym skupione są zagraniczne biznesy holdingu, wyszedł na niewielki plus.

Grupa zarobiła najwięcej dzięki prowadzonej akcji kredytowej. Wynik z tytułu odsetek wyniósł niemal 194 mln zł, wobec 133,2 mln zł w II kwartale ubiegłego roku. - Mimo rosnącej presji na zwiększenie oprocentowania depozytów udało nam się nie W drugim kwartale wyniosła 3,77 proc. w stosunku do 3,66 proc. w pierwszych trzech miesiącach roku. Zamierzamy utrzymać ten poziom do końca roku - mówi Krzysztof Rosiński, prezes Getinu Holding. Saldo kredytów zwiększyło się w II kwartale o 1,5 mld zł, a depozytów o 1,8 mld zł. Dzięki temu stosunek kredytów do depozytów wynosi obecnie 100 proc.

Głównym motorem napędowym tego wyniku były kredyty hipoteczne. - Potrafimy je sprzedawać przy jednej z najwyższych cen rynkowych - mówi Artur Wiza, członek zarządu holdingu. Większość z nich była przy tym udzielana we frankach szwajcarskich, co pozwoliło grupie poprawić wynik z pozycji wymiany do 76,8 mln zł, w porównaniu z 43,6 mln zł w roku ubiegłym. - Za akcją kredytową nie poszło jednak wzmożone zawiązywanie rezerw. W pierwszym kwartale Getin odpisał z tego tytułu 64 mln zł i spodziewałem się, że w kolejnych trzech miesiącach ta kwota będzie jeszcze większa. Tymczasem II kwartał przyniósł 57,7 mln zł odpisów. To główny powód, dla którego nie trafiliśmy z prognozami - broni analityków Marek Juraś z Domu Maklerskiego BZ WBK. - Mimo to wyniki należy uznać za przyzwoite - dodaje. Przedstawiciele banku odpowiadają natomiast, że ryzyko kredytowe w I półroczu się zmniejszyło. Współczynnik kredytów nieregularnych spadł w tym czasie z 7,1 proc. w roku ubiegłym do 5,1 proc. obecnie. Nadal jest on najwyższy w kategorii kredytów gotówkowych (13,1 proc.), a najniższy w przypadku hipotek (tylko 1,4 proc.) Współczynnik wypłacalności w obydwu bankach grupy utrzymywał się przy tym na poziomie przewyższającym średnią dla całego sektora

(wynoszącą około 11 proc.): w Noble Banku wynosił

19,5 proc., a w Getin Banku

12,5 proc.

Zmniejszył się natomiast wynik z opłat i prowizji

uzyskany przez holding - z 69,8 mln zł w II kwartale 2007 r. do 64,6 mln za miniony kwartał.

Grupie udało się także poprawić wskaźnik kosztów do przychodów z 41,9 proc. w pierwszym kwartale do 41,7 proc. obecnie.

Krzysztof Rosiński odniósł się także do zarzutów analityków, którzy na łamach "Parkietu" mówili, że grupa ma za dużo pomysłów biznesowych i powołuje zbyt wiele nowych marek banków. Powiedział, że obawy o nadmiar pomysłów dotyczących nowych biznesów holdingu, o których wspominają

cytowani przez nas analitycy, są nieuzasadnione. - Wykorzy- stujemy po prostu wszelkie nisze rynkowe. Poza tym, jeśli dany projekt nie przynosi zysków po dwóch latach

funkcjonowania, to go

zamykamy - tłumaczy

Krzysztof Rosiński i mówi o kolejnym pomyśle grupy - w drugiej połowie roku

Getin zamierza uruchomić sieć doradców kredytowych na Ukrainie. Tymczasem

jednak po raz kolejny odłożono giełdowy debiut Getin

International (skupia zagraniczne spółki grupy). Obecny plan zakłada jej upublicznienie dopiero w przyszłym roku - dokład- na data będzie

uzależniona od sytuacji rynkowej. Wartość emisji miałaby wynieść od 100 do 150 mln

dolarów.

Szybki wzrost

kredytów i lokat

Pod względem powiększania skali działalności początek III kwartału był dla banków udany - wynika z czwartkowych danych NBP o podaży pieniądza. Wartość depozytów gospodarstw domowych powiększyła się o niemal 5,6 mld zł, do 298,4 mld zł. Roczny przyrost oszczędności ludności w bankach sięgał 25 proc. To najlepszy wynik od dziewięciu lat. O 7 proc. większe niż rok wcześniej były depozyty firm. Nadal szybko powiększa się wartość należności banków. Kredyty dla firm były w końcu lipca o 23,5 proc. większe niż rok wcześniej. Z kolei zadłużenie

klientów indywidualnych przekroczyło 300 mld zł. Było o 30,3 proc. wyższe niż rok wcześniej. Procentowy przyrost był najmniejszy od blisko dwóch lat, ale na jego skalę niekorzystnie wpłynęło duże umocnienie złotego, które w przeliczeniu na naszą walutę zmniejsza wartość kredytów walutowych.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego