Piątkowy poranek na rynku obligacji skarbowych przebiegał pod znakiem danych o wzroście gospodarczym w II kwartale. Tempo okazało się wyższe niż wcześniejsze przewidywania (5,8 proc. w porównaniu do konsensusu 5,6 proc. i 6,1 proc. kwartał wcześniej).
Pomimo mocniejszych danych rynek wydawał się niewzruszony, być może ze względu na mocne otwarcie na rynkach bazowych, jak również wczorajsze komentarze niektórych członków RPP, którzy otwarcie stwierdzali, że spodziewają się relatywnie mocnych danych PKB. W połowie sesji krzywa dochodowości obligacji była o 3-4 punkty bazowe niżej niż czwartkowe zamknięcie.
Niestety, po serii mocnych danych z USA, a w szczególności wskaźnika Chicago PMI (wzrost z 50,8 do 57,9) nastroje na rynkach bazowych zaczęły się załamywać, napędzając chętnych do sprzedaży polskich obligacji. Szybko umacniający się złoty amortyzował skalę wyprzedaży. Na zamknięciu krzywa dochodowości była o 1-3 punkty niżej niż na zamknięciu z dnia poprzedniego.
ABN AMRO