Przedstawiciele porozumienia akcjonariuszy mniejszościowych Polcoloritu działającego pod egidą Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych (SII) spotkali się wczoraj z zarządem spółki. Przedstawili na nim wątpliwości i zastrzeżenia drobnych inwestorów związane z jakością zarządzania i wynikami finansowymi producenta płytek ceramicznych.

Zarząd Polcoloritu nie był w stanie rozwiać tych wątpliwości i spotkanie nie przyniosło żadnych rozstrzygnięć. Nie uczestniczyła w nim zresztą Barbara Urbaniak-Marconi, główny rozgrywający w Polcoloricie (kontroluje 66 proc. głosów w spółce). Zasiada ona tymczasowo w zarządzie firmy i nadzoruje jej restrukturyzację.

Brak choćby wstępnego porozumienia na wczorajszym spotkaniu powoduje, że rośnie prawdopodobieństwo, że konflikt w spółce zaostrzy się. Inwestorzy indywidualni Polcoloritu rozważają bowiem powołanie biegłego rewidenta ds. szczególnych, który miałby zbadać działalność spółki. - Nadal poważnie rozważamy taką możliwość, choć nie jest jeszcze przesądzone, że zdecydujemy się na taki krok - mówi Konrad Smok z SII, przedstawiciel porozumienia uczestniczący we wczorajszym spotkaniu.