W sierpniu stopa bezrobocia rejestrowanego (obliczanego na podstawie danych z urzędów pracy) wynosiła 9,3 proc. i w porównaniu z lipcem spadła o 0,1 pkt proc. - podało Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.

- Ten wynik jest w granicach oczekiwań rynkowych - mówi "Parkietowi" Jacek Wiśniewski, główny ekonomista Raiffeisen Bank Polska. Prognoza banku przewidywała taki właśnie poziom wskaźnika. - W latach 2006 i 2007 bezrobocie w sierpniu spadało jednak mocniej, bo o 0,2 pkt proc. - zwraca uwagę ekonomista.

Co to oznacza? - Dane resortu pracy pokazują, że trend spadkowy bezrobocia wyczerpuje się - podkreśla Wiśniewski. - W ciągu najbliższych czterech miesięcy ujrzymy zapewne dołek bezrobocia rejestrowanego w granicach 9 proc., a potem zacznie ono rosnąć. Głównie na skutek zwolnień u eksporterów - prognozuje ekonomista Raiffeisena.

Liczba bezrobotnych wyniosła w sierpniu, jak podał resort, 1,4 mln osób i w porównaniu z końcem lipca zmalała o 17,9 tys. osób (1,3 proc.). Od początku roku liczba bezrobotnych spadła o 341,5 tys. osób, czyli o 19,6 proc. Tymczasem od stycznia do sierpnia 2007 r. spadek bezrobocia był większy, bo wyniósł 487,5 tys. osób (21,1 proc.).