To już nie jest tylko gra na osłabienie walut rynków wschodzących wobec zmiany trendu EUR/USD. Załamanie indeksów giełdowych na świecie wskazuje na generalny wzrost awersji do ryzyka, widoczny praktycznie na wszystkich rynkach. Powrót do jakości powinien oznaczać przepływ kapitału w stronę amerykańskich i europejskich obligacji skarbowych. Na rynku walutowym naturalnymi zwycięzcami są amerykański dolar, jen i szwajcarski frank. Złoty osłabił się do poziomu 3,4620 wobec euro i 2,4260 wobec dolara, czyli około 8 proc. od historycznych minimów EUR/PLN i blisko 20 proc. od minimum dolara. Osłabienie jest więc bardzo istotne, lecz w najbliższym czasie nie przywiązywałbym się do poziomów.

Eksporterzy, którzy zabezpieczyli swoje pozycje, zastanawiają się nad ich odbezpieczeniem, podczas gdy importerzy, którzy w ostatnich latach beztrosko akumulowali waluty po coraz niższych poziomach, teraz stanęli przed niepewnością przyszłości, skoro złoty gwałtownie osłabia się.

bank pekao