Central European Distribution Corporation, spółka notowana na GPW i Nasdaq, od 22 września zostanie włączona do indeksu Nasdaq Q-50. To poczekalnia dla firm, które mają szansę trafić do Nasdaq-100, czyli indeksu 100 największych pod względem kapitalizacji firm tej giełdy (poza spółkami z branży finansowej). CEDC, notowany na Nasdaq (jedna z dwóch giełd w Nowym Jorku) od sierpnia 1999 r., znalazło się wśród 11 spółek, które dołączą do indeksu Nasdaq Q-50. Od momentu jego utworzenia 10 października 2007 r. spadał on o 17,1 proc. (Nasdaq -100 został przeceniony o 24,8 proc.) W tym czasie walory CEDC potaniały na giełdzie amerykańskiej o 14,9 proc. W czwartek papier kosztował 40,5 dolara czyli 94,7 zł.
Kapitalizacja spółki, która nie jest nawet w indeksie sWIG80, przekracza 4,25 mld zł, a naj-niższa kapitalizacja firmy z Nasdaq-100 to równowartość 10,9 mld zł. W trakcie piątkowej sesji papiery CEDC podrożały na warszawskiej giełdzie o 14,4 proc. (do 109,8 zł). Za tak duży wzrost kursu na ostatniej sesji w tygodniu w dużej mierze odpowiada odreagowanie spadków z jego początku i ogólna poprawa nastrojów na rynku (WIG wzrósł o 4,9 proc.). Papiery firmy na GPW potaniały od poniedziałku do czwartku o 26,5 proc. Tylko w środę straciły 15,6 proc.
Zarząd CEDC, kierowany przez Williama Careya, podtrzymał pod koniec tygodnia prognozy wyników fiansowych na ten i przyszły rok. Po pierwszej połowie roku grupa ma 734,9 mln dolarów przychodów i 65,3 mln dolarów zysku netto (1,54 USD rozwodnionego zysku netto na akcję, czyli zysku po uwzględnieniu papierów które zostaną wyemtiwoane w ramach programu motywacyjnego). W 2008 r. spółka ma mieć 1,65-1,8 mld dolarów obrotów i 3,42-3,62 USD rozwodnionego zysku na akcję. W 2009 r. liczby te mają wzrosnąć odpowiednio do 1,93-2,03 mld USD i 3,68-3,93 USD.
W 2007 r. rozwodniony zysk netto na akcję wściciela m.in. Polmosu Białystok i firmy Bols sięgnął 1,91 USD, a obroty zbliżyły się do 1,2 mld USD.