Jak ustalił "Parkiet", wciąż nie doszło do spotkania przedstawicieli Kopeksu z mniejszościowymi akcjonariuszami Zakładów Elektroniki Górniczej (ZEG) skupionymi w Porozumieniu wokół Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych (SII). - Do stołu usiądziemy na początku października. Liczymy na konstruktywną dyskusję - mówi Piotr Cieślak, reprezentujący SII. Według naszych informacji, kilkudniowe opóźnienie ma związek z nieobecnością zarządu Kopeksu, który przebywa aktualnie służbowo za granicą.
Jednym z głównych celów drobnych akcjonariuszy tyskiej firmy jest wprowadzenie do rady nadzorczej ZEG ich przedstawiciela. - Na 28 października spółka zwołała nadzwyczajne walne zgromadzenie. W porządku obrad jest punkt mówiący o wyborze członków rady w drodze głosowania grupami. W ten sposób zamierzamy wprowadzić do rady Kopeksu naszego przedstawiciela - dodaje Cieślak. Po ostatnich zakupach Porozumienie kontroluje blisko 20 proc. kapitału ZEG.
Drobni akcjonariusze chcą też porozmawiać o przyszłych planach Kopeksu, który pośrednio poprzez Zabrzańskie Zakłady Mechaniczne kontroluje ponad 65 proc. kapitału producenta elektroniki górniczej. Ma to związek z wezwaniem, jakie ZZM ogłosił na pozostałe papiery ZEG. Firma zależna Kopeksu płaci do końca października 36,8 zł za każdy papier. W piątek na giełdzie walory ZEG kosztowały tyle samo. - Nie zmieniamy zdania. Wartość godziwa tych akcji jest w naszym odczuciu dużo wyższa - twierdzi Cieślak z SII.