Indykpol zrezygnował z przejęcia firmy w jednym z krajów Europy Środkowo-Wschodniej, z którą prowadził zaawansowane negocjacje. - Wycofaliśmy się z rozmów ze spółką, która wprawdzie pasowała strukturalnie do naszych planów rozwojowych, ale nie wypadła dobrze w szczegółowej ocenie konkurencyjności - wyjaśnia przyczynę rezygnacji Tomasz Sandomierski, dyrektor ds. rozwoju międzynarodowego w Indykpolu. - Aktualnie analizujemy kilka innych firm w krajach naszego regionu - dodaje.
Przypomnijmy, że w połowie czerwca Piotr Kulikowski, prezes olsztyńskiej spółki, informował, że liczy, że do przejęcia dojdzie do końca czerwca br. W związku z trudną sytuacją na rynku drobiarskim (wysokie ceny pasz i spadek opłacalności eksportu do krajów Unii Europejskiej w wyniku umocnienia złotego w stosunku do euro) Indykpol postanowił jednak jeszcze raz przeanalizować opłacalność inwestycji.
Indykpol wciąż nie zaczął również budowy zakładu w Tatarstanie (Rosja), który był jednym z tegorocznych priorytetów. Dyrektor Sandomierski wyjaśnia, że obecnie opracowywane są projekty techniczne i robocze. - Budowa będzie mogła ruszyć po zakończeniu prac nad projektami, najprawdopodobniej na wiosnę 2009 roku, o ile wszystkie kwestie techniczne zostaną do tego czasu rozwiązane - mówi. Orientacyjny czas rozpoczęcia działalności to rok po rozpoczęciu budowy - dodaje Sandomierski.