[b]Debiut Money Makers wypadł dość okazale. Skąd decyzja, aby postawić m.in. na spółki surowcowe?[/b]
Wyszliśmy od oceny sytuacji makroekonomicznej i próby przewidzenia, jak zacho- wają się inwestorzy instytucjonalni. Stwierdziliśmy, że jesteśmy w tym etapie cyklu koniunkturalnego, w którym trzeba postawić na firmy korzystające zwykle z szybszej dynamiki gospodarki. Dodatkowo postawiliśmy na spółki z umiejętnościami, jeżeli chodzi o wzrost sprzedaży (chociażby BRE Bank, Getin).
[b]Czy przy obecnym poziomie indeksu zamierzacie zmienić strategię inwestycyjną na bardziej zachowawczą?[/b]
Naszym zdaniem po jednym z najcięższych kryzysów w historii wzrost gospodarczy powinien być także dłuższy. Poza tym wyceny na GPW na poziomie 15-krotności ceny akcji do zysku przy założeniu 20-proc. dynamiki wyników wydają się rozsądne. Dodatkowo dane makro (chociażby te o dynamice płac) mogą oznaczać, że Rada Polityki Pieniężnej?nie przesadzi z podwyżkami stóp.
W takiej sytuacji wciąż stawiamy na akcje. Oczywiście, nie wszystkie założenia się sprawdzają. Ciągle rozczarowują spółki medialne i handel. Liczymy jednak, że wykorzystają rosnący popyt wewnętrzny. Z większą ostrożnością podchodzimy do sektora paliwowego – w którym oczekujemy przesilenia.