Indeks WIG-Budownictwo znalazł się w kluczowym położeniu. W najbliższym czasie powinno się wyjaśnić, czy dynamiczne odbicie od dołka uporczywej bessy nabierze znamion poważniejszego ruchu, czy może pozostanie jedynie korektą i kolejną zmarnowaną szansą. Istotność tego położenia wynika z trzech kwestii. Po pierwsze, oficjalny giełdowy indeks branżowy odrobił październikowe straty i zaatakował lokalny jesienny szczyt. Po drugie, indeks zbliża się do 200-sesyjnej średniej kroczącej, poniżej której jest nieprzerwanie od ponad dwóch lat. Po trzecie wreszcie, wkrótce będzie się musiał zmierzyć z linią trendu spadkowego, łączącą lokalne górki z lutego bieżącego roku i lipca zeszłego roku. To silne opory, które albo wyznaczą koniec fali zwyżkowej, albo – w razie ich pokonania – zasygnalizują zmianę trendu na wzrostowy w dłuższym horyzoncie czasowym.
Warto przy tym zwrócić uwagę, że pod pewnymi względami sytuacja techniczna przypomina tę z początku roku. Wówczas po naruszeniu lokalnej górki (również z października, tyle że 2011 r.) kupujący szybko stracili zapał, w efekcie czego nie udało się zaatakować średniej z 200 sesji. Czy tym razem będzie inaczej?
Tyle na temat analizy technicznej, czas zająć się fundamentami. Pod tym względem warto uczynić rozróżnienie między powszechnie panującymi opiniami a faktyczną kondycją spółek. Powszechnie budownictwo kojarzy się obecnie z poważnymi kłopotami finansowymi, czemu winne są m.in. spektakularne bankructwo Hydrobudowy Polskiej i tarapaty, w jakie wpadło kontrolujące ją PBG.
Liderzy i maruderzy
Analiza naszego rankingu sugeruje jednak, że nie warto wrzucać wszystkich spółek budowlanych do jednego worka, bo ich osiągnięcia są mocno urozmaicone. Z jednej strony faktycznie nie brakuje firm, które otrzymały niewielką liczbę punktów w kategoriach finansowych (obok PBG są tu: Pol-Aqua, Polimex-Mostostal, Mostostal Warszawa). Z drugiej, jest też sporo takich, które zdobyły ponad 40 na 60 pkt w tych kategoriach (Trakcja, Unibep, Elektrobudowa, Instal Kraków, Rafako, Mirbud). Ta druga grupa może się pochwalić niezłą rentownością, w miarę korzystną historią zysków i możliwą do zaakceptowania płynnością finansową.
Podobnie jak w przypadku innych analizowanych przez nas branż, także i w przypadku budownictwa można zauważyć klarowną zasadę – rynek wycenia mocniejsze fundamentalnie spółki wyżej niż te o wątłej kondycji. W przypadku pierwszej z wymienionych grup wskaźnik C/WK wynosi średnio jedynie 0,40. W przypadku drugiej – liderów fundamentalnych – jest to już średnio 0,89. Od tej reguły są jednak odstępstwa. Przykładowo cechujące się wysokimi notami Tiltra i Mirbud są tańsze niż nierentowny Mostostal Warszawa czy Pol-Aqua. Poza tym nawet wyceny stosunkowo drogich na tle branżowej średniej spółek w ujęciu