W południe akcje mBanku taniały maksymalnie o 4 proc., do 332 zł. Przed godz. 15 spadki wyhamowały i kurs zniżkuje o 3,2 proc., do 334,9 zł. Powodem przeceny jest najprawdopodobniej wczorajszy komunikat, w którym bank poinformował o rekomendacji zarządu w sprawie dywidendy.
Okazuje się, że mBank prawdopodobnie nie wypłaci swoim akcjonariuszom w tym roku ani dywidendy z zysku niepodzielonego z 2014 r. (mogło to być nawet 14 zł na akcję), ani „regularnej" dywidendy z zysku za 2015 r. (szacowano, że może to być 15,4 zł na walor). Rynek spodziewał się, że bank wypłaci jednak tylko jedną dywidendę z powodu napiętych współczynników kapitałowych, ale rekomendacja o jej braku była zaskoczeniem.
Jest jednak pewna pewne „ale". Bank rekomenduje pozostawienie zysku z 2015 r. prawie w całości jako niepodzielonego, co pozostawia otwartą furtkę do wypłaty w przyszłości (przynajmniej technicznie), gdyby warunki rynkowo-regulacyjne się zmieniły. Gdyby zysk został rozdzielony (np. na kapitał zapasowy), nie dałoby się już później wypłacić z niego zysku.