Amerykańskie obligacje pięcioletnie miały we wtorek po południu rentowność 2,61 proc., a trzydziestoletnie sięgającą 2,59 proc. Sytuacja, w której pięciolatki mają wyższą dochodowość niż papiery o sześciokrotnie dłuższym okresie zapadalności, zdarza się rzadko. Ostatnim razem doszło do niej w 2006 r., czyli przed wybuchem kryzysu na amerykańskim rynku nieruchomości. Inwestorzy zwykle zwracają większą uwagę na relację rentowności amerykańskich dwulatek i dziesięciolatek. We wtorek rentowność obligacji dwuletnich wynosiła 2,42 proc., a dziesięcioletnich 2,51 proc. Ten odcinek krzywej rentowności był więc bliski odwrócenia. Zwykle takie odwrócenie inwestorzy uznają za sygnał zapowiadający recesję w USA. Czy jednak dane potwierdzają taką zależność?
Wyraz obaw rynkowych
– Odwrócenie krzywej rentowności nie jest czynnikiem wywołującym recesję, ale odzwierciedla obawy inwestorów co do kondycji gospodarki w przyszłości – twierdzi Stephanie Roth, ekonomistka JPMorgan Chase. Z jej wyliczeń wynika, że od 1970 r. rentowności obligacji dwuletnich były wyższe niż dziesięcioletnich przed siedmioma recesjami w USA. Zwykle mijało jednak dużo czasu – średnio aż 17 miesięcy – od odwrócenia krzywej rentowności do rozpoczęcia recesji. W 1998 r. takie odwrócenie okazało się być fałszywym alarmem i nie zwiastowało spadku PKB. Za fałszywy alarm można też uznać odwrócenie krzywej z 2019 r. Co prawda w 2020 r. doszło w USA do recesji, ale była ona wywołana pandemią, której inwestorzy nie mogli przewidzieć.
– To wskaźnik, który nie działa za każdym razem, ale w przeszłości często trafnie ostrzegał przed przyszłą recesją – uważa Brian Luke, szef działu amerykańskich obligacji w S&P Dow Jones Indices.
Zwykle, gdy dochodzi do odwrócenia krzywej rentowności, inwestorzy spodziewają się, że po okresie dosyć jastrzębiej polityki pieniężnej Fed będzie w długim terminie zmuszony ciąć stopy procentowe. Obecnie rynek spodziewa się, że Rezerwa Federalna do końca roku będzie podnosić stopy na każdym swoim posiedzeniu. Coraz częściej jednak dają o sobie znać obawy inwestorów przed spowolnieniem wzrostu gospodarczego. JPMorgan Chase szacuje prawdopodobieństwo recesji w USA na 30–35 proc.