Brytyjski koncern naftowy BP miał w IV kwartale 2012 r. 3,98 mld dol. zysku (z uwzględnieniem zdarzeń jednorazowych), gdy w takim samym okresie rok wcześniej wypracował zysk wynoszący 4,99 mld dol. Wynik ten okazał się jednak lepszy od prognoz analityków, których średnia mówiła o zysku wynoszącym zaledwie 3,3 mld dol. Koncernowi udało się pozytywnie zaskoczyć rynek pomimo tego, że na jego wyniki niekorzystnie wpłynęła transakcja sprzedaży udziałów TNK-BP (mógł z tego powodu zaksięgować przychody uzyskiwane przez te joint-venture jedynie z 21 dni IV kwartału) oraz wypłacenie 1,8 mld dol. odszkodowania w związku z wyciekiem ropy w Zatoce Meksykańskiej w 2010 r.
Zysk za cały 2012 r., po wyłączeniu zdarzeń jednorazowych, wyniósł 17,6 mld dol. i był o 19 proc. mniejszy niż rok wcześniej, ale i tak wyższy od prognoz.
BP opublikował swój raport kwartalny niemal dwa tygodnie po ataku islamskich terrorystów na jego pole wydobywcze w In Amenas w Algierii. Koncern zapowiada jednak, że ten incydent nie doprowadzi do jego wycofania się z algierskich pól gazowych.