Uznano, że kilkuset się utopiło. W podpisanej przed 25 laty w Dublinie konwencji uzgodniono, że każdy szukający azylu będzie traktowany humanitarnie bez względu na to, do którego z krajów Unii Europejskiej przybędzie. Teraz potęguje to kryzys humanitarny na granicach Unii.
Intencje były szlachetne, ale wszystko zależy od rozłożenia odpowiedzialności na wszystkie kraje. Bo teraz Włochy ponoszą cały ciężar udzielania pierwszej pomocy przybyszom z północnej Afryki. Władze dość skutecznie zapewniają opiekę medyczną, dostarczają żywność przy udziale lokalnych społeczności i organizacji charytatywnych. Ale mieszkań starcza jedynie dla niewielu przybyszy, reszta śpi na ulicach. Pracy też dla nich nie ma i stają się dla Włoch coraz większym ciężarem.