Rośnie bowiem popularność tej strony video Google'a i coraz więcej czasu na jej oglądanie poświęcają ludzie w wieku 20–34 lata, czyli tzw. w branży reklamowej pokolenie Y, a więc urodzeni w latach 1980–1995.

YouTube nie publikuje danych o przychodach, ale z rankingu firmy konsultingowej Interbrand wynika, że reklamodawcy ze 100 największych firm obecnie wydają na ogłoszenia na tej stronie o 60 proc. więcej niż przed rokiem.

W Google przeznaczono teraz więcej czasu niż zazwyczaj na szczegółowe analizowanie udziału YouTube w przychodach spółki. Ruth Porat, nowa dyrektor finansowa spółki, którą Google skusił wysoką pensją do zrezygnowania ze stanowiska wiceprezesa w banku Morgan Stanley, powiedziała, że znaczący wzrost przychodów YouTube zasługuje na szczególne podkreślenie w minionym kwartale.