Najnowsze raporty wskazywały na załamanie tamtejszej gospodarki po ciężarem walki o zagraniczną pomoc i niepewności co do pozostania w strefie euro.
Opublikowane w czwartek dane nie uwzględniają skutków wprowadzonej pod koniec czerwca kontroli przepływu kapitału. W lipcu indeks aktywności greckiego przemysłu spadł do rekordowo niskiego poziomu.
Wytłumaczeniem wzrostu PKB może być nagły wzrost wydatków konsumpcyjnych, bo przewidując kłopoty, Grecy woleli mieć towary niż euro w zamkniętych bankach.