W pierwszym kwartale 2009 r. nadwyżka ta sięgała 180 mln baryłek i był to jedyny przypadek w minionej dekadzie, gdy przekroczyła 150 mln.
Na początku 2009 r. tak duże zapasy były wynikiem gwałtownego spadku popytu w następstwie globalnego kryzysu finansowego. Ale wtedy Organizacja Państw Eksporterów Ropy zdecydowała się na rekordowe redukcje wydobycia.
Teraz OPEC wydobycia nie zmniejsza, mimo że przyczyną rekordowej nadwyżki jest szybki wzrost produkcji ropy zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Ropa staniała w ciągu minionego roku o około 40 proc., ale kraje OPEC nie zamierzają bronić cen, tylko wydobywać tyle ropy, by utrzymać udział w rynku. I ta strategia zapewne będzie podtrzymana na wyznaczonym na 4 grudnia ministerialnym spotkaniu OPEC w Wiedniu. Utrzymanie udziałów staje się jeszcze ważniejsze w obliczu rychłego powrotu na rynek, zwłaszcza europejski, ropy z Iranu.