David Kostin, główny strateg Goldman Sachs ds. amerykańskiego rynku akcji tłumaczy obniżenie prognozy niższymi od spodziewanych napływami kapitału na giełdy w USA w pierwszej połowie roku.

Dane Goldman Sachs mówią, że w pierwszym kwartale inwestorzy sprzedali amerykańskie akcje za łącznie 7 mld USD netto. Inwestorzy zagraniczni sprzedali papiery z USA za 27 mld USD netto, fundusze typu mutual pozbyły się akcji wartych 4 mld USD netto. Fundusze typu ETF nabyły amerykańskie papiery za jedynie 3 mld USD netto. Największym wsparciem dla rynku okazały się spółki wykupujące akcje własne. Kupiły ich wówczas za 173 mld USD.

Na danych o popycie na amerykańskie akcje w pierwszym kwartale zaciążyła w dużym stopniu silna korekta na giełdach, do której doszło w styczniu. Analitycy Goldman Sachs nie spodziewają się jednak, by popyt na te papiery mocno wzrósł w nadchodzących miesiącach. Ich prognozy mówią, że inwestorzy zagraniczni będą w tym roku sprzedawcami netto tych papierów, do czego przyczyni się umocnienie dolara.

– Historyczne dane pokazują, że zagraniczne zakupy amerykańskich akcji są mniejsze w okresach umacniania się dolara niż wówczas, gdy dolar słabnie – twierdzi Kostin.

Przewidywania Goldman Sachs dotyczące zakupów netto dokonywanych przez fundusze typu mutual zostały obniżone o 100 mld USD, do 25 mld USD. Fundusze emerytalne mają sprzedać w tym roku akcje z USA warte 150 mld USD netto. Rynkowi ma ciążyć m.in. ryzyko polityczne (związane z wyborami prezydenckimi) i niepewność co do polityki pieniężnej. Wsparciem dla rynku pozostaną buy backi, ale prawdopodobnie będą one mniejsze niż w 2015 r., gdy wyniosły one 561 mld USD. Goldman Sachs się spodziewa, że mogą one sięgnąć 450 mld USD.