Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Seul, stolica Korei Płd., w każdej chwili może stać się miastem na linii frontu.
Północnokoreańskie zagrożenie wojenne nie znika z serwisów informacyjnych i przyczynia się do wzrostu nerwowości inwestorów. Sygnały o możliwej konfrontacji są wysyłane z Waszyngtonu i Pjongjangu już od wielu miesięcy. W ostatnich tygodniach sytuacja się jednak zaostrzyła ze względu na próby rakietowe i nuklearne Korei Płn. Cały świat się zastanawia, czy administracja Trumpa zdecyduje się na interwencję zbrojną, co zrobi Kim Dzong Un i jak Chiny zareagują na konfrontację u swoich granic. W tej układance zbyt mało się poświęca uwagi jednemu z jej kluczowych elementów: Korei Płd., państwu (podobnie jak Japonia) znajdującemu się na pierwszej linii frontu w tej konfrontacji. Krajowi będącemu ważną azjatycką gospodarką i rynkiem. Rynkowi, który radził sobie w tym roku zadziwiająco dobrze i wydawał się być bardzo długo odporny na zagrożenie wojenne.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inwestorzy detaliczni znów organizują się, by prowadzić do wyciskania krótkich pozycji trzymanych przez fundusze w akcjach firm, które były dotychczas mocno lekceważone. Impulsem do takich działań może być nawet reklama z udziałem popularnej aktorki.
Prezydent USA wyznaczył nowe stawki celne dla kilkudziesięciu państw. Większość z nich jest na poziomie 10-15 procent.
Liczba Amerykanów składających wnioski o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła w zeszłym tygodniu tylko nieznacznie, gdyż przedsiębiorstwa nadal utrzymywały pracowników pomimo niepewności gospodarczej związanej z polityką handlową USA.
Lipcowy odczyt jest porównywalny z czerwcowym wskaźnikiem na poziomie 2 proc. Patrząc w przyszłość, inflacja w Niemczech i strefie euro prawdopodobnie spełni stary cel EBC, który wynosił „poniżej, ale blisko 2 proc.".
Ceny importu w czerwcu 2025 r. były w Niemczech o 1,4 proc. niższe niż w czerwcu 2024 r. Ceny eksportowe były natomiast o 0,7 proc. wyższe niż rok wcześniej.
Japoński bank centralny jednogłośnie zagłosował za utrzymaniem stóp procentowych na poziomie 0,5 proc., zgodnie z oczekiwaniami, i skorygował prognozę inflacji z 2,2 proc. do 2,7 proc.