Około 90 tys. więcej obywateli państw unijnych przybyło do Wielkiej Brytanii w roku finansowym zakończonym w marcu 2018 r, niż ją opuściło, bo mniej przyjeżdża na Wyspy do pracy. Największy spadek odnotowano w grupie obywateli Europy Zachodniej przybywających na Wyspy do określonej pracy.
Liczby te pokazują, że przegłosowanie w 2016 r. opuszczenia Unii Europejskiej już teraz ogranicza imigracje- zanim jeszcze Wielka Brytania formalnie opuściła Unię. Może to cieszyć zwolenników brexitu, ale przeraża jego przeciwników, którzy ostrzegają, że brak zagranicznych pracowników szkodzi gospodarce. Wiele firm i instytucji publicznych, w tym szpitale, skarży się na braki pracowników.
W drugim kwartale bieżącego roku w Wielkiej Brytanii pracowało 2,28 mln obywateli państw unijnych, o 86 tys. mniej niż w takim samym okresie przed rokiem i był to największy spadek od 1997 r., kiedy urząd statystyczny zaczął publikować porównywalne dane. Liczba unijnych obywateli przybywających do Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu pracy spadła bardziej niż o połowę między rokiem 2016 i 2017. Spadek ten jest coraz większy wśród obywateli ośmiu krajów ze wschodniej Europy, które przystąpiły do Unii w 2004 r.
Imigrantów zniechęca słaby kurs funta, który zmniejsza wartość ich zarobków po przeliczeniu na lokalne waluty, a także możliwość ograniczenia migracji po brexicie. Mimo mniejszego tempa imigracji, w minionym roku finansowym do Wielkiej Brytanii przybyło około 270 tys. więcej obcokrajowców niż ja opuściło, tak więc migracja nadal zwiększa liczbę ludności na Wyspach.