Największy amerykański producent samochodów boleśnie odczuł spadek sprzedaży na krajowym rynku i skutki globalnej wojny handlowej. Cztery z tych fabryk – dwie montownie i dwie produkujące silniki – koncern zamknie w Stanach Zjednoczonych, a piątą w Kanadzie. Prezydent Trump był przekonany, że jego protekcjonistyczna polityka handlowa będzie sprzyjała rozwojowi amerykańskiego przemysłu. W północnoamerykańskich fabrykach GM pracę straci 15 proc. zatrudnionych, czyli 8 tys. etatowych pracowników. Kolejnych sześć tysięcy zatrudnionych na czasowych kontraktach będzie zwolnionych albo przeniesionych do innych zakładów. Wcześniej Ford zapowiedział wstrzymanie produkcji samochodów osobowych we wszystkich swoich fabrykach w Ameryce Północnej. GM większość fabryk zamknie w stanach środkowego zachodu, które głosowały za Trumpem. JB