Rada stwierdziła też, że ekonomiczny boom największa europejska gospodarka obecnie ma za sobą, ale wykluczyła głęboki spadek. – W świetle mocnej krajowej gospodarki recesja nie wchodzi w tym momencie w rachubę – powiedział przewodniczący Christoph Schmidt.

Po marnym dla gospodarki 2018 r. – na co złożyło się wiele czynników od złej pogody w pierwszych miesiącach po komplikacje w przemyśle motoryzacyjnym – rada spodziewa się wzrostu produktu krajowego brutto w tym roku o 0,8 proc. O wiele mniej od 1,5 proc., co zakładała poprzednia prognoza. W 2020 r. tempo wzrostu ma przyspieszyć do 1,7 proc.

Prognozy rady są jednymi z najniższych ogłoszonych przez niemieckich ekonomistów i znalazły się poniżej prognozy ekonomistów z najnowszej comiesięcznej ankiety agencji Bloomberg. Bardziej pesymistyczni są specjaliści z Ifo Institute, którzy przewidują wzrost niemieckiego PKB w tym roku o 0,6 proc.