Xi przemawiał na Forum Nowej Ekonomii zorganizowane w Pekinie przez Bloomberg LP. Podczas swojego wystąpienia podkreślał, że chce, by umowa handlowa pomiędzy USA a Chinami była oparta na obustronnym szacunku i równości.

- Jeśli będzie potrzeba, to będziemy walczyć, ale aktywnie pracowaliśmy nad tym, by uniknąć wojny handlowej. Nie rozpoczęliśmy tej wojny i nie jest ona czymś, czego byśmy chcieli – powiedział Xi.

Dzień wcześniej agencja Bloomberga doniosła, że chiński wicepremier Liu He stwierdził podczas kolacji w Waszyngtonie, że zachowuje ostrożny optymizm w sprawie umowy handlowej, choć amerykańskie żądania go dezorientują. Wiele wskazuje, że negocjacje będą kontynuowane. Według „Wall Street Journal", amerykański sekretarz skarbu Steven Mnuchin i przedstawiciel handlowy USA Robert Lighthizer zostali zaproszeni na kolejną rundę negocjacji do Pekinu.

Cieniem na negocjacjach handlowych kładzie się przyjęta przez Kongres (i czekająca na podpis prezydenta Trumpa) ustawa o ochronie praw człowieka w Hongkongu. Przewiduje ona możliwość odebrania Hongkongowi przywilejów handlowych w relacjach z USA, jeśli będą tam łamane prawa człowieka a region będzie tracił autonomię. Chiny zapowiadają, że odpowiedzą na wprowadzenie tej ustawy.