- Tegoroczny wzrost PKB wyniesie 1,5-2 proc. Potencjalnie może to skłonić rząd do rewizji celów budżetowych, uważa główny ekonomista Ministerstwa Finansów Ludwik Kotecki, w wywiadzie dla "Wall Street Journal". W ustawie budżetowej na ten rok zapisano, że PKB wzrośnie o 2,2 proc.

W 2012 r. wzrósł o 2 proc. Komisja Europejska prognozuje, że wzrost wyniesie 1,2 proc, resort gospodarki szacuje, że 1,7 proc. Według marcowej projekcji inflacyjnej Narodowego Banku Polskiego, wzrost PKB spowolni do 1,3 proc.

- Przy tak niepewnych warunkach zewnętrznych, nowelizacja budżetu powinna być uważana za standardową decyzję, a nie coś wyjątkowego. (...) Dlatego też, jeśli zajdzie taka potrzeba, nie będziemy się wahać i podejmiemy odpowiednie kroki  - powiedział Kotecki.

Podtrzymał też opinię wygłaszaną już przez przedstawicieli resortu, że wzrost deficytu budżetu centralnego do 60,9 proc. rocznego planu po lutym nie jest niczym wyjątkowym jak na pierwsze miesiące roku. Według niego, w drugiej połowie tego roku można spodziewać się w Polsce odbicia gospodarczego.