Poranek maklerów: W kierunku 1600 pkt.

Taki tydzień jak ostatni większość inwestorów chciałaby jak najszybciej zapomnieć. O powody do optymizmu było trudno. A sytuacja na świecie i na dodatek rozliczenie kontaktów marcowych spowodowały wyraźne cofnięcie notowań.

Publikacja: 20.03.2023 09:04

Poranek maklerów: W kierunku 1600 pkt.

Foto: Andrzej Cynka

Najgorzej wypadł sektorowy WIG-banki – spadł o 2,5 proc. WIG20 zaliczył zniżkę o 1,7 proc. (1678,16 pkt.). Z głównych wskaźników wybronił się sWIG80 – zwyżkował o 0,6 proc. Obroty w piątek wyniosły niespełna 2 mld zł. W Europie też poważne spadki cen akcji.

W USA S&P 500 spadł o 1,1 proc., a Nasdaq Composite o 0,7 proc. Dzisiaj Nikkei zamknął sesję zniżką o 1,4 proc.

Czy weekendowe przejęcie Credit Suisse przez UBS (za 3 mld CHF, 0,76 CHF za akcję, przy cenie zamknięcia CS w piątek 1,86 CHF za akcję!) ze wsparciem i z inicjatywy władz szwajcarskich oraz działania banków centralnych w celu zapewniania dolarowej płynności uspokoją dziś nastroje?

Najsłabiej od lipca 2022 r.

Piotr Neidek, BM mBanku

Ostatni raz tak słaby tydzień jak ostatnio, miał miejsce w lipcu 2022 r. Wówczas lokalne wsparcia także zostały naruszone, ale niedźwiedzie nie zdecydowały się na dalsze kroki. Zamiast kontynuacji spadków pojawiła się korekta. Ku takim wnioskom skłaniać może także ocena wydarzeń z października 2020 r. Wówczas po równie zdecydowanym tąpnięciu, WIG20 zawrócił na północ wchodząc w nowy impuls hossy. To, co różni ostatnie wydarzenia z tymi sprzed kilkunastu miesięcy, to głębokość wykonanej zniżki. W 2020 r. indeks zanim rozpoczął marsz na północ, wcześniej dotarł do zniesienia Fibonacciego 61,8%. Dzisiaj adekwatny poziom znajduje się na wysokości 1573 pkt., a to daje do myślenia, że niedźwiedzie mogą urwać jeszcze około 100 punktów, zanim byki zaczną planować powrót na parkiet. Nie można także wykluczyć pozytywnego zaskoczenia. Aby jednak ono się pojawiło, do wybicia jest opór na ten tydzień, zlokalizowany na wysokości 1805 punktów. Wysoko? W listopadzie 2020 r. także się wydawało, że opory są wysoko położone. Jednakże w kilka dni WIG20 zyskał 12% kończąc temat spadków nad Wisłą.

DAX ma za sobą najsłabszy tydzień od czerwca 2022 r. W kilka dni jego wartość spadła o 4,3% i gdyby nie czwartkowe podbicie, wynik ten byłby dużo gorszy. Podczas piątkowej przeceny niedźwiedziom nadal nie udało się domknąć tygodniowej luki hossy. Formacja ta wciąż ściąga rynek i jak pokazuje historia, tego typu punktowe wyrwy stanowią magnes dla indeksu DAX. W marcu ubiegłego roku, pod domknięciu innej luki hossy, niemiecki benchmark przestał spadać. Podobnie było w okresie wakacyjnym 6 lat temu. DAX z jednej strony traktuje ww. formacje jako magnes, z drugiej zaś jako pretekst do odbicia. Na uwagę zasługuje fakt, że obecnie testowana jest strefa średnioterminowego wsparcia. W strefie 14600 punktów wielokrotnie dochodziło do zmiany lokalnego trendu. Nie oznacza to jednak, że niedźwiedzie z Deutsche Boerse odpuszczą sobie temat dalszych spadków w średnim terminie.

Poranne notowania kontraktów na DJIA wskazują na przewagę niedźwiedzi. Po piątkowych spadkach początek tygodnia może dalej należeć do zwolenników grania krótkich pozycji. Z drugiej strony bykom udało się uformować prawe ramię formacji odwrócenia trendu oG&R. Struktura ta widoczna jest na wykresie godzinowym i może okazać się pretekstem do wyprowadzenia wzrostowej kontry. Na wykresie tygodniowym uformowana została szpulka, czyli świeczka wnosząca nieco uspokojenia do ostatnich spadków. Wciąż broni się linia trendu spadkowego, która po wyłamaniu stanowi podręcznikową formę wsparcia. Akcyjne byki mogą także szukać poparcia dla swoich racji w kanale spadkowym. Taka struktura jest obecna na wykresie. Dolne ograniczenie tej formacji wciąż blokuje dalsze spadki zachęcając do kontynuacji obrony.

Czekająć na Fed

Ignacy Budkiewicz, BM BNP Paribas Bank Polska

Po czwartkowym odreagowaniu, piątek przyniósł kontynuację ruchu spadkowego zarówno na giełdach bazowych jak i w Polsce. Indeks WIG20 stracił 1,66% i w ostatnich godzinach sesji wyraźnie znalazł się poniżej psychologicznego poziomu 1700 pkt. W niedziele pojawiła się informacja, że UBS przejmie swojego wieloletniego konkurenta, borykający się z problemami finansowymi bank Credit Suisse. Według nieoficjalnych informacji "Wall Street Journal" wartość transakcji może przekroczyć 3 mld USD.

Ekonomiści BNP Paribas zwracają uwagę, że w tym tygodniu decyzję w sprawie wysokości stóp procentowych podejmie Rezerwa Federalna. Wycena marcowego ruchu ze strony FOMC w ostatnim czasie zmieniła się diametralnie. Pierwotnie rynek spodziewał się ruchu o 25 pb., przy czym ryzyko podwyżki o 50 pb. było istotne. Obecnie rynek dalej w główniej mierze zakłada, że bank podniesie stopę procentową o 25 pb. Pojawiły się jednak głosy, że po upadku SVB, Rezerwa może wstrzymać się z podwyżkami. Decyzja w tej sprawie zapadnie w środę, 22 marca.

Poza tym w piątek poznamy marcowe wstępne szacunki PMI w głównych gospodarkach świata. Od początku roku wskaźniki PMI zaskakiwały pozytywnie notując poprawę. Jednak nadal pozostają one poniżej granicy 50 pkt., która oddziela okres recesji od ekspansji gospodarczej. Sektor usługowy radzi sobie nieznacznie lepiej niż przemysłowy, w którym dalej dużym problemem jest spadek nowych zamówień.

W Polsce z kolei GUS opublikuje szereg danych z naszej gospodarki. Tydzień rozpocznie się od danych o produkcji przemysłowej. Spodziewamy się, że aktywność w tej gałęzi mogła skurczyć się o około 1 r./r. Jednocześnie opublikowane zostaną dane z polskiego rynku pracy. Według naszych szacunków wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w lutym wzrosło o 13,2 r./r., nieco wolniej niż w styczniu. Jednocześnie zatrudnienie spowolniło do około 1% r./r. Wolniejszy wzrost zatrudnienia może wynikać z hamowania naszej gospodarki i coraz mniejszej liczby zamówień w przemyśle, który jest głównym pracodawcą w sektorze przedsiębiorstw.

Kolejnego dnia opublikowane zostaną dane o produkcji budowlanej, która naszym zdaniem nie zmieniła się w stosunku do poprzedniego roku. Sprzedaż detaliczna, która zostanie opublikowana w tym samym czasie, zapewne odnotowała spadek o 1 r./r. (w cenach stałych). Wynika to z malejącej siły nabywczej gospodarstw w związku z bardzo wysoką inflacją.

Koniec Credit Suisse

Kamil Cisowski, DI Xelion

Z porannej próby odbicia w piątek ponownie nic nie wyszło. Główne europejskie indeksy straciły od 1,01% (FTSE 100) do 1,92% (IBEX), zamykając się w okolicach dziennych minimów po całodniowej wyprzedaży i kontynuacji silnej presji na bankach, związanej z kolejnymi nieoficjalnymi doniesieniami o skali wypłat depozytów w Credit Suisse.

W Warszawie WIG20 spadł o 1,66%, mWIG40 o 0,20%, a sWIG80 wzrósł o 0,57%. Obroty sięgnęły niemal 2 mld zł. Największym obciążeniem był oczywiście sektor finansowy, PZU traciło 3,61%, PKO BP 2,72%, a Pekao 3,13%.

Rynek amerykański otworzył się niewiele pod kreską, ale także w USA potem było już tylko gorzej, choć od okolic europejskiego zamknięcia skala przeceny nie była już znacząco powiększana. S&P 500 spadł o 1,10%, a Nasdaq o 0,74%. Słabość banków w Europie i doniesienia o masowym ruchu klientów w stronę największych instytucji spowodowały kolejną falę wyprzedaży banków regionalnych – First Republic stracił 32,8% i zbliżył się do minimów z poniedziałku.

Niestety coraz więcej wskazuje, że może czekać go los Credit Suisse. Po plotkach napływających już od piątku, w niedzielę po południu mająca od lat permanentne problemy instytucja została przejęta przez UBS za 3 mld CHF, czyli około 1% kapitalizacji z 2007 r. Pomimo gwarancji Banku Szwajcarii klienci masowo wypłacali w ubiegłym tygodniu środki, na skalę przekraczającą 10 mld CHF dziennie, co sprawiło, że kontynuacja działalności straciła sens. Rząd udzieli UBS co najmniej 9 mld CHF gwarancji na pokrycie potencjalnych strat po przejęciu niektórych aktywów CS, 100 mld CHF zostanie przeznaczone przez SNB jako poduszka płynnościowa. Pomimo spekulacji na ten temat, ostatecznie zrezygnowano z klauzuli, która dawałaby UBS możliwość wycofania się z transakcji, gdyby doszło po niej do radykalnego wzrostu kosztów CDS. Najbardziej kontrowersyjnym aspektem przejęcia pozostaje kwestia wartych 16 mld CHF obligacji AT1 wyemitowanych przez Credit Suisse. W wyniku transakcji staną się one bezwartościowe, co wydaje się nienaturalne, zważywszy, że część środków odzyskają akcjonariusze.

W godzinach porannych kryzys bankowy trwa, silnie przeceniają się rynki azjatyckie oraz globalne banki notowane w Hongkongu, HSBC spada w momencie pisania komentarza o 7%. Notowania kontraktów futures jednoznacznie wskazują na kontynuację przeceny pomimo ogłoszenia wczoraj skoordynowanej akcji sześciu najważniejszych banków centralnych, by zasilić system finansowy dolarową płynnością. Na otwarciu w Polsce i Europie należy oczekiwać silnych spadków, a chociaż pozostajemy optymistyczni w kwestii zażegnania kryzysu (szczególnie w Europie) w najbliższym czasie, wydaje się, że silny zwrot mogą spowodować głównie nowe działania EBC czy Fedu. Na pewno wypowiadać się będzie dziś C. Lagarde. W przypadku Rezerwy Federalnej bieżąca sytuacja staje się na tyle poważna, że wyceny scenariusza pozostawienia stóp na dotychczasowym poziomie ponownie wynoszą około 50% i w odróżnieniu od ubiegłego tygodnia uważamy to za realną możliwość. Członkowie FOMC z pewnością będą się bardzo opierać przed wstrzymaniem cyklu, bo historia wskazuje, że niemal niemożliwe jest po nim zatrzymanie błyskawicznego wzrostu oczekiwań co do szybkich obniżek. Jednocześnie jednak kolejny ruch może doprowadzić do eskalacji problemów mniejszych banków. Ich przedstawiciele domagają się dwuletnich gwarancji dla całości depozytów w sektorze, których Fed niemal na pewno nie będzie chciał udzielić. Na razie klienci wydają się nieprzekonani dotychczasowymi działaniami, choć sytuacja może się dynamicznie zmienić w najbliższych dniach. Informacje, że sektor musiał się wesprzeć w ubiegłym tygodniu 165 mld USD pożyczek sygnalizują jednak, że uspokojenie nastrojów może wymagać kolejnych ruchów Rezerwy Federalnej i/lub Departamentu Skarbu.

Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Skromny sukces podaży
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje