Najgorzej wypadł sektorowy WIG-banki – spadł o 2,5 proc. WIG20 zaliczył zniżkę o 1,7 proc. (1678,16 pkt.). Z głównych wskaźników wybronił się sWIG80 – zwyżkował o 0,6 proc. Obroty w piątek wyniosły niespełna 2 mld zł. W Europie też poważne spadki cen akcji.
W USA S&P 500 spadł o 1,1 proc., a Nasdaq Composite o 0,7 proc. Dzisiaj Nikkei zamknął sesję zniżką o 1,4 proc.
Czy weekendowe przejęcie Credit Suisse przez UBS (za 3 mld CHF, 0,76 CHF za akcję, przy cenie zamknięcia CS w piątek 1,86 CHF za akcję!) ze wsparciem i z inicjatywy władz szwajcarskich oraz działania banków centralnych w celu zapewniania dolarowej płynności uspokoją dziś nastroje?
Najsłabiej od lipca 2022 r.
Piotr Neidek, BM mBanku
Ostatni raz tak słaby tydzień jak ostatnio, miał miejsce w lipcu 2022 r. Wówczas lokalne wsparcia także zostały naruszone, ale niedźwiedzie nie zdecydowały się na dalsze kroki. Zamiast kontynuacji spadków pojawiła się korekta. Ku takim wnioskom skłaniać może także ocena wydarzeń z października 2020 r. Wówczas po równie zdecydowanym tąpnięciu, WIG20 zawrócił na północ wchodząc w nowy impuls hossy. To, co różni ostatnie wydarzenia z tymi sprzed kilkunastu miesięcy, to głębokość wykonanej zniżki. W 2020 r. indeks zanim rozpoczął marsz na północ, wcześniej dotarł do zniesienia Fibonacciego 61,8%. Dzisiaj adekwatny poziom znajduje się na wysokości 1573 pkt., a to daje do myślenia, że niedźwiedzie mogą urwać jeszcze około 100 punktów, zanim byki zaczną planować powrót na parkiet. Nie można także wykluczyć pozytywnego zaskoczenia. Aby jednak ono się pojawiło, do wybicia jest opór na ten tydzień, zlokalizowany na wysokości 1805 punktów. Wysoko? W listopadzie 2020 r. także się wydawało, że opory są wysoko położone. Jednakże w kilka dni WIG20 zyskał 12% kończąc temat spadków nad Wisłą.