W przypadku dolara sprawa jest o tyle ciekawa, że formacja odwrócenia trendu wzrostowego widoczna jest w dwóch wymiarach. Pierwszy to ten krótkoterminowy. USD/PLN zatrzymał zwyżkę na wysokości lipcowego maksimum. 4,85 zł zablokowało dalszą deprecjację złotego. Taka sytuacja może okazać się korzystna dla naszej waluty. Natomiast z punktu widzenia długoterminowego niewyjaśniona jest kwestia wybicia szczytu z 2000 r. Wprawdzie doszło do jego naruszenia, ale realna jest zmiana trendu o 180 stopni. Patrząc na wydarzenia ostatnich lat, zyskujący na wartości złoty to pozytywny prognostyk dla WIG-u. Ten niestety wciąż zapada się pod własnym ciężarem i zachodzi ryzyko, że okolice 50 000 pkt zostaną przetestowane. Jak na razie rok 2022 jest jednym z najgorszych w historii GPW. Od początku roku indeks szerokiego rynku stracił już prawie 25 proc. Gdyby w tym momencie kończył się ten rok, to niedźwiedzie wskoczyłyby na historyczne pudło. Na kolejnych miejscach pozostają 1994 r. (-40 proc.) oraz 2008 r. (-51 proc.).

Na szczęście do końca pozostało jeszcze kilka miesięcy i sytuacja techniczna może ulec diametralnej zmianie. Jednym z ciekawszych układów widocznych na wykresie WIG-u jest formacja oG&R. Gdyby lokalne denko wypadło na wysokości 52 000 pkt, wówczas byki otrzymałyby pretekst do zwyżki. A tak cała nadzieja w USD/PLN i podwójnym szczycie.