Wiele do życzenia pozostawił jednak obrót, który był niski i przez całość sesji uzupełniał się z małą zmiennością. Z perspektywy końca sesji widać, iż rynek musiał godzić dziś sprzeczne impulsy. Z giełd bazowych płynęła presja wzrostowa, gdy z rynku walutowego i z surowców zachęty dla podaży. Słabszy złoty czy przeceniające się miedź i ropa nie pozwoliły części blue chipów szukać zwyżek. Jednak oddech rynku w WIG20 był pozytywny i pozwolił na wzrost 15 walorów przy przecenie 5. Na całym rynku wzrosty zanotowało 46 procent spółek przy 37 procent przecenionych i 17 procent bez zmiany ceny. Bilansem jest rozdanie, które może jawić się jako uzupełniające zwyżki z dwóch poprzednich dni tygodnia, ale z perspektywy technicznej był to kolejny dzień w konsolidacji i trendzie bocznym, który dzisiejszym rozdaniem został przeniesiony na trzeci tydzień sierpnia i drugą połowę kolejnego miesiąca. Niemniej WIG20 zamknął notowania na tyle blisko oporu na 1745 pkt., iż pokonanie ważnej bariery technicznej jest w zasięgu popytu. Wybicie z układu 1745-1600 pkt. nie tylko zbudowałoby potencjał zwyżki o szerokość konsolidacji, ale też pozwoliło zmierzyć się z linią trendu spadkowego na wykresie WIG20, która jest jednocześnie linią bessy. Ryzykiem dla scenariusza wzrostowego jest postawa giełd bazowych, których indeksy zdają się łapać zadyszkę po lipcowym optymizmie. W efekcie nie można wykluczyć scenariusza, w którym lokalne apetyty wzrostowe zderzą się z korektami czasami 20-procentowych odbić indeksów w USA. Dodatkowym ryzykiem jest wakacyjna aktywność rynku, która nie podnosi wiarygodności ruchów cen na wykresach, a wręcz zmusza do liczenia się technicznym szumem.

Adam Stańczak

Analityk DM BOŚ

Wydział Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.