Zaskakujący deficyt handlowy USA

Mniejszy, niż prognozowano, deficyt w handlu zagranicznym USA oraz rekordowy eksport poprawiły nastroje na nowojorskich parkietach. Drożały akcje produkującego maszyny budowlane Caterpillara oraz naftowego potentata Chevron.

Aktualizacja: 25.02.2017 16:21 Publikacja: 10.06.2011 06:46

Wojciech Zieliński

Wojciech Zieliński

Foto: Archiwum

Już w pierwszych minutach wskaźnik szerokiego rynku Standard&Poor’s500 zyskiwał 0,3 proc., a później było jeszcze lepiej. Notowania sieci supermarketów Macy’s szły w górę dzięki lepszej rekomendacji od analityków brytyjskiego banku Barclays.

Według nich akcje mogą podrożeć do 35 dolarów z obecnych ponad 28 USD. Prawie 3 proc. drożały akcje American International Group, ponieważ ich kupno rekomenduje Deutsche Bank. Cykliczny indeks obliczany przez Morgan Stanleya obejmujący spółki najbardziej uzależnione od kondycji gospodarki zyskiwał 1,2 proc. W indeksie S&P500 najlepsze były firmy surowcowe i sektor energii.

Indeksy europejskie odbiły się od 2,5-miesięcznego dołka. Po ostatnich sześciu sesjach zniżek wyceny spadły do najniższego poziomu od ponad dwóch lat i inwestorzy znajdowali okazje do zakupu walorów. Drożała firma Suez Environnement, gdyż rekomendację podwyższyli specjaliści banku JPMorgan Chase. Firmy użyteczności publicznej były liderami w indeksie Stoxx Europe 600. Szwedzka Elekta, drugi na świecie producent sprzętu do naświetlania, drożała ponad 3 proc.

W swoim czwartym kwartale obrachunkowym osiągnęła wynik netto powyżej prognoz analityków. Rosła też cena walorów Club Mediterranee, gdyż francuska firma turystyczna zwiększyła zysk w pierwszym półroczu. Brytyjska sieć sprzedaży detalicznej Home Retail spadała kilkanaście procent, ponieważ przychody w sklepach Argos

w okresie 13 tygodni do 28 maja obniżyły się 9,6 proc. Na koniec sesji Stoxx600 miał na plusie 1 proc.Ropa drożała trzeci dzień, gdyż spekulowano, że z powodu niezdolności państw OPEC do osiągnięcia porozumienia w sprawie zwiększenia produkcji mogą zostać ograniczone dostawy surowca na rynek amerykański. W krótkim terminie powinno to sprzyjać wzrostowi cen, które będą wrażliwe na wszelkie zakłócenia w dostawach. W Londynie gatunek Brent po środowym wzroście notowań o 0,9 proc. wczoraj o godz. 17 naszego czasu kosztował 117,72 dolara, co oznaczało zwyżkę o 0,72 USD. Notowania zmieniały się w przedziale 117–118,15 USD.

Na rynku miedzi straszakiem była polityka banków centralnych, które w obawie przed dalszym wzrostem inflacji podnoszą stopy procentowe. Większy koszt kredytu może przyhamować gospodarkę, a tym samym zmniejszyć popyt na ten metal. Na londyńskiej giełdzie tona miedzi z dostawą za trzy miesiące taniała 11 dolarów do 9020 USD. Najniższa cena wyniosła 8932 USD, najwyższa zaś 9088,75 dolara. Rosnące stopy procentowe zmniejszają atrakcyjność złota jako inwestycji alternatywnej. Jego cena spadała do 1533,32 USD, ale o godz. 17 było 1538,75 USD.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego