W Europie, gdzie zwyżki powróciły po jednodniowej przerwie, pod koniec piątkowej sesji indeks Stoxx 600 rósł o 1,1 proc. W skali tygodnia zyskiwał on trochę ponad 3 proc., a był to już dla niego trzeci tydzień wzrostowy z rzędu. Odrobił już więc sporą część strat z sierpnia, chociaż wciąż znajduje się o ok. 18 proc. poniżej szczytu z drugiej połowy lutego.
Dobra passa na europejskich giełdach była kontynuowana głównie za sprawą spekulacji na temat pomocy dla strefy euro. Rynki liczą, że pomysł na zatamowanie kryzysu pojawi się wreszcie po spotkaniu szefów resortów finansów krajów G20, które odbywało się w piątek w Paryżu.
Rynki natomiast przestały się przejmować cięciami ratingów. Jego piątkowe cięcie przez Standard & Poor's dla Hiszpanii nie wpłynęło nawet na giełdę w Madrycie, która zyskała 0,4 proc.
Krzepiące wieści napłynęły zza oceanu. Sprzedaż detaliczna wzrosła tam we wrześniu o 1,1 proc., niemal dwa razy bardziej, niż oczekiwano. Zmniejszyło to liczbę argumentów za rychłą recesją, choć równocześnie indeks Uniwersytetu Michigan, mierzący nastroje konsumentów, zjechał już do najniższego poziomu od 1980 r.