S&P 500 zakończył poniedziałek z 2,09 proc., Dow Jones spadł o 1,95 proc., a NASDAQ stracił 2,40 proc.
"Niepewność związana z Grecją wprowadza nerwowość na rynkach, dodatkowo na korzyść niedźwiedzi przemawia fakt, że już od dawna nie mieliśmy wyraźniejszych spadków" – ocenił w CNBC Ben Pace, dyrektor inwestycyjny w HPM Partners. "Wydaje się, że grecki problem nie powinien stanowić dużego problemu dla innych rynków, nie wiemy tego jednak na pewno" – dodał.
Inwestorzy pozbywali się akcji i nie poprawiły im nastrojów dobre z amerykańskiego rynku nieruchomości. Z danych makro z USA rynek poznał odczyt wskaźnika nowych umów na sprzedaż domów. Wzrósł on w maju mdm o 0,9 proc. Analitycy z Wall Street spodziewali się, że liczba umów na sprzedaż domów wzrośnie o 1,0 proc. miesiąc do miesiąca, ale zarejestrowany w maju poziom był najwyższy od kwietnia 2006 r.
Teraz inwestorzy czekają na dane o produkcji, cenach domów i wydatkach budowlanych, a także o zatrudnieniu. Jeśli okażą się dobre to według analityków wzrośnie prawdopodobieństwo podniesienia stóp procentowych. Zdaniem Williama Dudley'a, szefa Rezerwy Federalnej z Nowego Jorku, może dojść do tego już we wrześniu tego roku.
Traciły na wartości akcje m.in.: Bank of America Corporation (2.99 proc.), National Bank of Greece (23.95 proc.), Apple (1.75 proc.), Ford Motor (2.47 proc.), Facebook (2.51 proc.), Intel Corporation (2.03 proc.), Microsoft Corporation (1.97 proc.), Twitter (2.98 proc.), Advanced Micro Devices (5.26 proc.), Citigroup (2.59 proc.), JPMorgan Chase & Co.(2.54 proc.), General Motors Company (3.34 proc.), Banco Santander (7.04 proc.), American Airlines Group(4.08 proc.), Nokia Corporation (4.43proc.).