Trendy z poprzednich miesięcy na rynku funduszy przedłużyły się na wrzesień – obligacje nadal budzą niechęć, a kapitał przyciągają bardziej ryzykowne rozwiązania.
GPW przyciąga
Po słabszym wrześniu początek października układa się po myśli inwestorów. WIG20 w piątek dotarł do tegorocznego maksimum, które wcześniej wypadło na początku września. Zwyżka indeksu dużych spółek znów sięga od stycznia ponad 21 proc. Z kolei WIG wzbił się na nowe historyczne maksima i zbliżył do 73 400 pkt.
Część klientów funduszy inwestycyjnych mogła wykorzystać wrześniową zadyszkę indeksów do tańszych zakupów i na razie wychodzi im to na dobre. Ogółem na rynku nadal przeważały bowiem umorzenia w części dłużnej, ale część inwestorów skusiła się na fundusze akcji, w tym polskich.
– Pomimo pierwszej podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej sądzimy, że klienci będą w dalszym ciągu poszukiwali alternatywy dla lokat bankowych – przyznaje Jarosław Skorulski, prezes BNP Paribas TFI. – W obecnej sytuacji rynkowej akcje pozostają wciąż najbardziej perspektywiczną klasą aktywów jako dodatek do portfela inwestycyjnego. Dlatego sądzimy, że strategie mieszane będą również popularne w najbliższym czasie – zakłada Skorulski.
– Po zachowaniu rynku widać było kontynuację napływów do krajowych funduszy inwestycyjnych oraz PPK. Zapewne po raz kolejny na GPW wpłynęło około 500 mln zł – szacował niedawno Jakub Bentke, zarządzający AgioFunds TFI.