– Od dłuższego czasu obserwujemy dziwne zlecenia, które trafiają na rynek tuż przed zamknięciem i powodują, że na koniec dnia nasze akcje kosztują mniej niż w trakcie sesji.
Regularność, z jaką to się powtarza, może zastanawiać. Uznaliśmy, że do naszych obowiązków należy powiadomienie KNF o tej sytuacji z prośbą o jej wyjaśnienie – tłumaczy Grzegorz Siewiera, prezes łódzkiej spółki produkującej oprogramowanie dla gastronomii i hoteli (tzw. segment HoReCa).
Prezes uchyla się od odpowiedzi na pytanie, czy podejrzewa kogoś konkretnego o działanie na szkodę spółki. – Blokowanie kursu, gdy nasza kondycja finansowa jest coraz lepsza, odstrasza od naszych akcji potencjalnych kupujących – podsumowuje.
Rynek bardzo pozytywnie zareagował na krok LSI Software. Kurs zyskał w piątek prawie 7 proc. i na zamknięciu papiery informatycznej firmy były już po 4,75 zł. To nowe roczne maksimum notowań.
Siewiera ujawnił, że 11 października odbędzie się rozprawa o stwierdzenie nieważności umowy inwestycyjnej, którą LSI Software i jego właściciele podpisali półtora roku temu z Novitusem. LSI Software, który na jej podstawie miał dołączyć do nowosądeckiej grupy, uważa, że przestała ona obowiązywać. Druga strona ma odmienne zdanie. Strony rozstały się ze sobą w burzliwych okolicznościach, dlatego spór trafił do sądu.