Giełdowa spółka wnosiła o ustalenie, czy umowa inwestycyjna, którą w kwietniu 2009 r. podpisali Grzegorz Siewiera i Paweł Tarnowski (odpowiednio prezes i wiceprezes LSI Software) z Novitusem (wchodzi w skład grupy Comp) jest wciąż ważna. Sąd odroczył wydanie wyroku do 20 stycznia 2011 r.

Na podstawie umowy inwestycyjnej łódzka firma miała wyemitować nowe akcje, które miał objąć Novitus. Na rozwodnienie kapitału nie zgodzili się jednak akcjonariusze LSI Software, którzy kwestionowali cenę emisyjną (Novitus miał objąć 1,45 mln papierów po 3 zł, podczas gdy na giełdzie akcje LSI Software kosztowały wówczas 3,5–4 zł).

Szefowie LSI Software bronią swoich racji, twierdząc, że nie mieli wpływu na decyzje akcjonariuszy mniejszościowych, a Novitus musiał się z tym liczyć. Nowosądecka spółka używa argumentu, że nie zakładała, iż uchwała walnego zgromadzenia nie zostanie podjęta. To, czy umowa jest ważna czy nie, ma spore znaczenie dla managementu LSI Software, bo wisi nad nimi ryzyko zapłacenia do 5,5 mln zł kar umownych. Wczoraj akcje LSI Software potaniały o 1 proc., do 5,55 zł.