Jak ustalił „Parkiet", negocjacje dotyczą odkupienia udziałów od jednej z firm kanadyjskich, która ma udziały w koncesjach na Pomorzu i na Podlasiu. Ile może wydać giełdowa spółka? W grę wchodzi nawet kilkadziesiąt milionów dolarów. Wiceprezes ds. wydobycia PGNiG Marek Karabuła przyznał w środę, że spółka negocjuje współpracę z zagranicznymi firmami działającymi już w Polsce. Nie ujawnił jednak żadnych szczegółów.

Według nieoficjalnych informacji „Parkietu" potencjalnym partnerem w rozmowach z PGNiG może być spółka LNG Energy, do której należy pakiet 20 proc. udziałów w koncesjach Słupsk, Sławno i Starogard, gdzie operatorem jest firma Saponis. Poza tym LNG Energy ma 50 proc. udziałów w koncesjach na Podlasiu, wspólnie z Realm Energy. LNG Energy z Kanady pozyskało udziały w podlaskich licencjach łupkowych, odkupując je od innej firmy za 4 mln dolarów w lutym tego roku. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, by kanadyjska firma chciała z nich zrezygnować i w ogóle wycofać się z Polski.

Dla PGNiG uzyskanie nawet 20-proc. pakietu w koncesjach na Pomorzu, de facto sąsiadujących z terenem, na którym samodzielnie prowadzi prace, miałoby istotne znaczenie. Poszukiwania, jakie Saponis prowadzi wraz z partnerami, są zaawansowane. Na terenie każdej z trzech koncesji wykonano już po jednym odwiercie, a teraz trwają badania sejsmiczne, by ustalić miejsce kolejnych, i zaplanowano je na jesień 2012 r. Wiosną mają być wykonane tzw. zabiegi szczelinowania, dzięki którym można określić wstępnie wielkość zasobów i ocenić, czy jest szansa na eksploatację.