Zawiera ona kilkunastoprocentowe dyskonto względem rynkowego kursu. Prywatną ofertę mają objąć inwestorzy instytucjonalni, a pozyskane środki Harper Hygienics zainwestuje w produkcję.

– Cena wynika z warunków rynkowych. Przy ograniczonym popycie inwestorów na akcje nowych emisji konieczne było udzielenie dyskonta – mówi Krzysztof Pado z DM BDM. Dodaje, że spółka debiutująca na giełdzie niecałe dwa lata temu rozczarowała też inwestorów i musi teraz odbudować zaufanie. Papiery w ofercie publicznej w 2010 r. sprzedawano po 4,1 zł. – Spółka raczej nie będzie musiała zaciągać dodatkowych kredytów. Dodatnie przepływy operacyjne wynikające ze spodziewanej poprawy kondycji i wpływy z emisji powinny wystarczyć na sfinansowanie inwestycji rozłożonych na dwa lata. Firmie trudniej już będzie jednak obniżać w tym okresie zadłużenie, co też zakładał zarząd – uważa Pado.