Pandemia koronawirusa uderzyła w polską gospodarkę, nie omijając sektora energetycznego. Zmniejszone zużycie prądu, głównie przez odbiorców przemysłowych, wysokie ceny krajowego węgla, taniejąca energia elektryczna na Towarowej Giełdzie Energii czy wreszcie pojawiające się już pierwsze problemy z terminową płatnością ze strony klientów – to wszystko odbija się na kondycji całej branży. Mimo to spółki energetyczne, choć szukają teraz oszczędności, nie zatrzymują inwestycji w odnawialne źródła energii (OZE). Pierwsza połowa 2020 r. okazała się wręcz rewelacyjna w tym obszarze. Od początku roku obserwujemy szalony wzrost instalacji fotowoltaicznych w kraju. Mamy też coraz więcej informacji dotyczących wykonania przez inwestorów kolejnych kroków zmierzających do budowy pierwszych farm wiatrowych na morzu. Tak więc pomimo kryzysu ten rok dla branży OZE zdecydowanie nie będzie czasem straconym.
Dobry czas na nowe wyzwania
Zarząd Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa uznał, że sam środek pandemii to odpowiedni czas na ogłoszenie zielonej rewolucji w spółce. W ostatnich dniach obwieścił więc, że jednym z istotnych zadań w przygotowywanej właśnie nowej strategii grupy będzie budowa segmentu OZE. W ciągu najbliższych kilku lat PGNiG zamierza przeznaczyć na ten cel nawet 4 mld zł. Pomoże mu to osiągnąć moc wytwórczą na poziomie do 900 MW. Jeśli spółka zrealizuje te plany, to będzie jednym z wiodących wytwórców zielonej energii w naszym kraju. – Wejście w nowy obszar, jakim są OZE, pozwoli nam nie tylko na budowanie wartości spółki, na wzrost i stabilizację jej przychodów, lecz także na intensywniejsze włączenie się w transformację w kierunku gospodarki nisko- i zeroemisyjnej – przekonuje Jerzy Kwieciński, prezes PGNiG.
Spółkę najbardziej interesują projekty związane z energetyką wiatrową i fotowoltaiką. – To technologie o największym potencjale inwestycyjnym. Przy czym najbardziej dla nas atrakcyjne pod kątem naszych możliwości inwestycyjnych są projekty już istniejące albo znajdujące się na bardzo zaawansowanym etapie rozwoju. Na rynku takich projektów nie brakuje – dodaje Arkadiusz Sekściński, wiceprezes PGNiG ds. rozwoju. Spółka już poszukuje aktywów do kupienia, a jednocześnie zamierza budować własne kompetencje deweloperskie w tym obszarze, rozwijając m.in. projekty instalacji fotowoltaicznych na własnych obiektach i terenach.
Rynek fotowoltaiki rozwija się obecnie bardzo prężnie, choć na początku roku z powodu pandemii pojawiły się problemy z dostępnością urządzeń do elektrowni słonecznych sprowadzanych z Chin. Na początku czerwca w krajowej sieci mieliśmy już ponad 1,95 MW mocy zainstalowanych w słonecznych elektrowniach. To o 176 proc. więcej niż przed rokiem i o 50 proc. więcej niż na początku stycznia 2020 r. Instytut Energetyki Odnawialnej wskazuje, że już w 2019 r. Polska była piątym rynkiem fotowoltaicznym w Unii Europejskiej pod względem przyrostu mocy zainstalowanej. Przewiduje też, że pomimo spowolnienia gospodarczego moce fotowoltaiczne w Polsce wzrosną z niemal 1,5 GW w 2019 r. do ponad 7 GW w 2025 r.