Od początku maja WIG i WIG20 są w układzie korekty, a w przypadku mWIG40 i sWIG80 trwa ona już od marca. Jak na razie sprawdza się giełdowe „sell in may and go away". Zdaniem Piotra Neidka, analityka technicznego DM mBanku, korekta może się przedłużyć nawet do sierpnia. – Bazując na układzie kresek i ermanometrii, okienko czasowe wypada na trzeciej dekadzie sierpnia 2017 r. Zatem w wakacje może być słabiej, a jak przyjdzie wrzesień, to sytuacja ulegnie poprawie – mówił ekspert w piątkowym programie „Prosto z parkietu". Czy należy zatem oczekiwać pogłębienia trwających zniżek?
Z technicznego punktu widzenia wszystkie wymienione indeksy utrzymują się powyżej istotnych, krótkoterminowych wsparć. Dla WIG20 jest to 2300 pkt, dla WIG 60 000 pkt, dla mWIG40 4700 pkt, a dla sWIG80 16 000 pkt. Ich przełamanie mogłoby zainicjować kolejną falę zniżek o zasięgu odpowiednio: 2170 pkt, 58 000 pkt, 4600 pkt i 15 500 pkt. Dopóki jednak notowania utrzymują się powyżej barier, dopóty należy oczekiwać kontynuacji ruchu bocznego (płaska korekta) lub prób wybicia nowych szczytów. Warto zwrócić uwagę, że trwająca korekta, patrząc przez pryzmat WIG20, jest drugą co do długości w trwającym od listopada trendzie wzrostowym, po tej marcowo-kwietniowej. Od 16 sesji WIG20 nie wybił nowego szczytu hossy, a w najdłuższej korekcie ta niemoc trwała 24 sesje. Obecne osłabienie na rodzimym rynku akcji nie jest więc nadzwyczajne ani pod względem skali, ani pod względem długości trwania. Ponieważ zbliża się czerwiec, postanowiliśmy sprawdzić, co statystyki historyczne mówią o zachowaniu indeksu WIG w szóstym miesiącu roku.
Przez ostatnie 26 lat szeroki WIG tracił w czerwcu średnio 2 proc. Pod tym względem jest najgorszy miesiąc w roku. Nawet jeśli nie będziemy uwzględniać wartości skrajnych – zwyżka o 15,3 proc. w 1996 r. i spadek o 35,3 proc. w 1994 r. – to średnia pozostaje na niskim poziomie -1,3 proc. Mediana też jest ujemna i wynosi -1,4 proc. Przewaga niedźwiedzi widoczna jest również w relacji czerwców wzrostowych do spadkowych – 12 do 14. Średni wzrost WIG podczas zwyżkowych miesięcy to 5,3 proc., a średni spadek podczas spadkowych to 8,2 proc. Zakładając nawet, że spełni się średni scenariusz (spadek o 2 proc.), to zapowiada nam się kontynuacja słabości w kolejnym miesiącu. Nie powinno być wyraźnego pogłębienia przeceny, tylko raczej kontynuacja ruchu bocznego w ramach płaskiej korekty. Pocieszające jest jedynie to, że przez cztery ostatnie lata WIG regularnie tracił w czerwcu. Taka seria zdarzyła się tylko w latach 90., by za piątym razem WIG wzrósł w czerwcu aż o 9,6 proc.