Od 2012 r. światowi producenci gazu, ropy i węgla, a także firmy zależne od tych surowców (firmy usługowe czy dystrybucyjne) sprzedali akcje o wartości prawie 640 mld dolarów inwestorom w około 2360 transakcjach giełdowych, zarządzanych przez prawie 450 banków inwestycyjnych. Jak wyliczył Carbon Tracker, do 2020 r. inwestorzy stracili na tych emisjach 123 mld dol. W tym samym czasie inwestorzy kupili akcje firm związanych z czystą energią o wartości 56 mld dol., które zyskały na wartości 77 mld dol.

Raport wskazuje, że od 2012 r. do 2020 r. emisje akcji producentów paliw kopalnych spadły aż o 85 proc. – z 70 mld dol. do 10 mld dol. Tymczasem firmy zajmujące się energetyką odnawialną pozyskały z publicznych ofert akcji rekordowe 11 mld dol. w samym tylko 2020 r.

- Inwestorzy uświadomili sobie, że firmy zajmujące się paliwami kopalnymi nie są już takimi motorami wzrostu, jak kiedyś. Ryzyko klimatyczne jest już tak wysokie, że nie można go ignorować, a zasoby czystej energii szybko zastępują stary porządek jako inwestycja z wyboru dla zmieniającego się świata – komentuje Henrik Jeppesen, autor raportu i dyrektor ds. kontaktów z inwestorami w USA w Carbon Tracker.

W 2012 r. udział producentów paliw kopalnych w całkowitych wpływach z emisji akcji wynosił 12 proc., a następnie spadł do 8 proc. średniorocznie w latach 2014 – 2016. W 2020 r. stanowił już mniej niż 1 proc. wpływów z emisji akcji. Z raportu wynika też, że od 2016 r. nastąpił spadek liczby emisji nowych akcji firm związanych z paliwami kopalnymi, nastąpił za to wzrost sprzedaży walorów przez dotychczasowych akcjonariuszy, co zdaniem autorów może wskazywać na niższe oczekiwania właścicieli firm co do perspektyw rozwoju tego sektora. Odsetek emisji obejmujących sprzedaż wtórną akcji wzrósł tymczasem z 6 proc. w 2016 r. do 58 proc. w 2020 r.