Duże spółki i duże błędy w raportowaniu niefinansowym Za nami pierwsza publikacja raportów niefinansowych, które powinny sprostać nie tylko niewygórowanym wymaganiom ustawy o rachunkowości, ale przede wszystkim pozwolić interesariuszom na lepsze zrozumienie sytuacji spółek w kontekście ich wpływu na środowisko oraz relacji zwrotnej, czyli wpływu zmian klimatu na spółki i ich modele biznesowe. Lektura raportów wskazuje, że spółki bardzo słabo poradziły sobie z nowymi wymogami. Braki w raportowaniu można zauważyć już na etapie przedstawiania polityk stosowanych przez spółki w odniesieniu do środowiska. Niestety, w wielu przypadkach polityki te nie zostały nawet w ogóle wymienione. Pewna duża instytucja finansowa zapisała w swym raporcie, iż bank działający w ramach jej grupy nie generuje znaczącego wpływu na środowisko i dlatego nie posiada odpowiednich polityk w tym zakresie. Tymczasem bank wywiera istotny pośredni wpływ na środowisko, finansując np. polską energetykę węglową. Często polityki środowiskowe były jedynie przytaczane z nazwy, bez głębszej refleksji co do faktycznego wpływu działalności danej spółki na środowisko. Wielokrotnie w raportach zabrakło także przedstawienia w jasny sposób procesów wpływu na środowisko oraz powiązanych celów i mierników, co uniemożliwia monitorowanie wdrażania wspomnianych polityk i osiąganych wyników. Również niefinansowe, kluczowe wskaźniki wyników dla obszaru środowiskowego prezentowane przez spółki miały bardzo ograniczony zakres, np. w raportach skupiano się na wpływie bezpośrednim na środowisko, opisując zużycie energii w biurach spółki, ale pomijano jednocześnie istotny wpływ pośredni własnych produktów i usług. Zdarzały się także kuriozalne przypadki mylenia wskaźników w obszarze środowiskowym ze wskaźnikami biznesowymi, np. liczbą klientów czy też wskaźnikami finansowymi. Powyższe powoduje, że na podstawie opublikowanych raportów interesariusze spółki nie otrzymali możliwości realnej oceny perspektyw spółki z punktu widzenia środowiskowego. Rozczarowanie jest tym większe, że spółki prawie zupełnie pominęły w raportowaniu obszar ryzyk powiązanych ze środowiskiem i klimatem. A można do nich zaliczyć choćby:

¶ Zmiany regulacji środowiskowych, które w bezpośredni i cykliczny sposób przekładają się nie tylko na wyniki finansowe, ale także mogą i będą wymuszać transformacje całych branż. ¶ Zmiany w sektorze finansowym i odchodzenie instytucji finansowych od udzielania kredytów i ubezpieczania biznesów, które właśnie z racji ryzyk regulacyjnych i swojego wpływu na środowisko generują mierzalne ryzyko finansowe dla podmiotów je finansujących i inwestorów. Jednym z przykładów takich zmian w ostatnim czasie może być nowa deklaracja proekologiczna jednego z największych banków w Polsce, który po roku 2025 nie zamierza już współpracować ze spółkami zajmującymi się węglem. ?¶ Zmiany klimatu, których konsekwencją są m.in. zastępowanie obecnych produktów i usług nowymi – innowacyjnymi i niskoemisyjnymi, zmiana zachowań i preferencji klientów oraz inwestorów, zmiany cen surowców i rosnące ceny uprawnień do emisji. ?¶ Ryzyka pozwów za zanieczyszczanie środowiska.

Brak identyfikacji tak podstawowych ryzyk powoduje dezinformację, a także odbiega od wymogów ustawy o rachunkowości, oczekiwań interesariuszy i światowych trendów w zakresie postrzegania ryzyk środowiskowych i klimatycznych jako ryzyk finansowych. Oczekiwania inwestorów co do zakresu ujawnianej informacji dobrze ilustruje jedna z inicjatyw rozwijających się obecnie na rynku, a mianowicie tzw. rekomendacje zespołu TCFD (Task Force on Climate-related Financial Disclosure), które mają na celu standaryzację raportowania ryzyk klimatycznych. Do największych błędów i braków w raportach, które z pewnością od razu wychwycą interesariusze środowiskowi, należy zaliczyć:

?¶ Brak opisu i pomiaru oddziaływania pośredniego na środowisko – wpływ ten był często jedynie wspominany przez spółki, ale bez szczegółowego opisu i próby jego pomiaru. ?¶ Brak określenia wpływu środowiska na działalność spółki w średnim i długim terminie – spółki nie przedstawiły informacji o wpływie bezpośrednim zmian klimatu (np. zjawisk ekstremalnych) na operacje i spodziewane wyniki finansowe, ani o wpływie pośrednim, a więc np. zmieniającym się podejściu aktorów rynkowych, takich jak choćby instytucje finansowe. ?¶ Zbyt niski poziom szczegółowości – skrajnym przykładem jest znacząca grupa kapitałowa, w skład której wchodzi wiele spółek wpływających na środowisko, dla której spółka matka opisała całość wpływu grupy na środowisko na dwóch stronach. ?¶ Niekompletność w raportowaniu kluczowych obszarów wpływu na środowisko – np. brak raportowania poziomu emisji rtęci do powietrza, brak ujawnienia wszystkich procesów wpływających na środowisko wraz z ich skutkami, np. wydobycia węgla metodą odkrywkową przez jedną z największych grup energetycznych w Polsce. ?¶ Brak wykorzystania zasady „stosuj lub wyjaśnij" – spółki często nie wyjaśniały przyczyn niestosowania polityki w danym obszarze.

Mając na uwadze elementarny charakter powyżej omówionych braków, warto pamiętać, że wymogi nakładane obecnie na spółki przez ustawę o rachunkowości to dopiero początek końca dobrowolności w zakresie raportowania. Projektowana jest bowiem zmiana prawa w tym zakresie na poziomie unijnym. Ogłoszony przez Komisję Europejską dokument Action Plan: Financing Sustainable Growth to nowe ramy regulacyjne, które mają wspierać osiągnięcie celów porozumienia paryskiego poprzez transformację całego systemu finansowego i wprowadzenie nowych standardów raportowania m.in. ryzyk klimatycznych. Nowe regulacje mają nakładać na inwestorów obowiązek uwzględniania kwestii klimatycznych przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Tym samym nastąpi przekierowanie kapitału na odpowiedzialne biznesy, a więc takie, które potrafią identyfikować ryzyko w obszarze środowiska i klimatu oraz nim zarządzać, a także oferują transparentność w tym zakresie. Stąd też kluczowe dla sukcesu wielu spółek będzie zrozumienie już teraz, jaki jest ich wpływ na środowisko, czego oczekują inwestorzy i interesariusze, a także odpowiednie raportowanie i minimalizowanie tego wpływu. Możliwości poprawy raportowania pozostają ogromne, nie tylko pod względem wymogów ustawy o rachunkowości i wytycznych Komisji Europejskiej, ale przede wszystkim w zakresie oczekiwań interesariuszy i planowanych nowych regulacji na poziomie Unii Europejskiej.