- 2011 r. nie jest kluczowy dla rozwoju City Interactive – mówi Marek Tymiński, prezes giełdowej firmy. Po sześciu miesiącach tego roku producent „Snipera" ma 43,23 mln zł przychodów (na poziomie skonsolidowanym) czyli prawie 50 proc. więcej niż rok wcześniej. Zarobek sięgnął 10,11 mln zł (3,6 proc. mniej niż rok temu). W II półroczu, jak przyznaje Tymiński, firma nie będzie mogła pochwalić się niczym szczególnym. Jedyną premierą szykowaną na ten okres jest „Combat Wings: The Greatest Battles od WWII" (lotnicza strzelanka w realiach II wojny światowej). Ukaże się na rynku w IV kwartale. Początkowo data premiery planowana była na III kwartał. – Chcemy, żeby produkt był dopracowany technologicznie – wyjaśnia poślizg Tymiński. Spodziewa się, że tytuł już w tym roku znajdzie 200-250 tys. nabywców. Zapewnia, że City Interactive zakończy II półrocze na plusie. Nie zdradza jak wielkim.
Znacznie więcej będzie działo się w 2012 r. Na I kwartał giełdowa spółka szykuje premierę „Snipera 2" w wersji na trzy nośniki. Pierwszą grę z tej serii kupiło do tej pory 1,5 mln fanów. City Interactive liczy, że docelowo tytuł sprzeda się w 2 mln kopii. – „Sniper 2" będzie znacząco lepszy od „Snipera". Gra będzie dużo bardziej zaawansowana technologicznie. Od tej strony będzie to jeden z najlepszych produktów na rynku – zapewnia Tymiński. City Interactive liczy, że sprzedaż „Snipera 2" będzie dużo lepsza niż poprzednika.
Na II kwartał firma przygotowuje też premierę gry dziejącej się w realiach II wojny światowej (również będzie to strzelanka). – To będzie wydarzenia na miarę premiery „Snipera 2" – deklaruje Tymiński. Gra nie ma jeszcze tytułu. Również w I kwartale planowana jest premiera gry „Alien Fear".
Dlatego prezes City Interactive nie waha się deklarować, że 2012 r. będzie rekordowy w historii firmy. – Będzie znacząco lepszy niż 2010 r. – oświadcza. Nie rozwija tematu. W 2010 r. firma miała 26,89 zysku netto przy 89 mln zł przychodów.
Zapowiada, że spółka nie wypłaci dywidendy za bieżący rok. – Chcemy rozwijać firmę. To kosztuje. Nasi akcjonariusze akceptują taką strategię – wyjaśnia. Twierdzi, że City Interactive ma dużo pomysłów na rozwój. Poinformowało m.in., że zakłada spółkę w Rumunii, która zajmowała się będzie produkcją gier online. Studio już zatrudnia kilkanaście osób. Docelowo będzie ich 40. Pierwszy produkt ma trafić na rynek w 2013 r. – Mam nadzieję, że w niedługim czasie będziemy mogli pochwalić się umową, w której zlecimy zagranicznemu studio stworzenie dużej gry dla nas – uchyla rąbka tajemnicy Tymiński. Twierdzi, że plany rozwojowe nie będą wymagały emitowania nowych akcji czy pożyczania kapitału z rynku poprzez emisję akcji czy zaciąganie kredytów bankowych.