Obecnie prawdopodobieństwo obniżki stóp w USA do końca pierwszego półrocza 2020 r. jest niższe od 50 proc. Nikt nie spodziewa się, że na najbliższym posiedzeniu Komitet Operacji Otwartego Rynku Fed obniży stopy. Głównym tematem będą raczej kwestie płynności na amerykańskim rynku pieniężnym. Mimo bowiem przejścia do redukowania sumy bilansowej wzrosła ona w krótkim czasie do poziomu z początku tego roku. Jest to skutkiem powrotu Fedu do finansowania banków poprzez transakcje repo po dziesięciu latach przerwy. Fed został zmuszony do tego przez niekontrolowany wzrost kosztu pieniądza na rynku międzybankowym. Jak wskazuje ostatni raport BIS, przyczyną jest przesunięcie nadwyżek najbardziej zasobnych w gotówkę instytucji z rynku międzybankowego do portfeli obligacji. Wygląda na to, że problem ma naturę strukturalną i jest związany z odwróceniem QE przez Fed.

Także czwartkowe posiedzenie EBC nie budzi wielkich emocji. Znacznie ciekawszym wydarzeniem są zaplanowane na ten sam dzień przedterminowe wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii. Zgodnie z sondażami premier Johnson powinien umocnić swoją pozycję, jednak brytyjska scena polityczna już nieraz zaskoczyła. Także zbliżający się termin wejścia w życie kolejnych ceł na chińskie towary jest ważną datą. To, czy rzeczywiście zostaną nałożone, będzie ważną wskazówką co do rezultatu negocjacji handlowych. ¶