Sierpień był dla sklepów z odzieżą należących do Grupy VRG najsłabszy sierpniem od pięciu lat. Inwestorów to nie odstręcza.
Liczy się zysk
Przychody ze sprzedaży detalicznej salonów prowadzących handel pod markami Vistula, Bytom, Wólczanka i Deni Cler wyniosły 42,2 mln zł, o ponad 23 proc. mniej niż rok temu i mniej niż w pandemicznym sierpniu 2020 r. gdy miały wartość 48,2 mln zł. W sumie zaś obroty działu odzieżowego giełdowej spółki wyniosły w minionym miesiącu 43,5 mln zł, spadając o prawie 26 proc. rok do roku. Mimo wzrostu odnotowanego przez sklepy z biżuterią i zegarkami pod szyldem W.Kruk, grupa wykazała w tym czasie niecałe 103 mln zł przychodów, o 9,1 proc. mniej niż rok wcześniej.
Choć to nie najlepsze dla VRG dane, jej notowania na wtorkowej sesji, pierwszej po publikacji rezultatów sierpnia, traciły na wartości nieznacznie – gdy przygotowywany był ten materiał za akcję płacono 3,66 zł, o 0,8 proc. mniej niż w poniedziałek.
Spokój inwestorów wynikać może z kilku elementów. Po – co widać po podanej przez spółkę marży – zysk brutto ze sprzedaży spadał, ale dużo wolniej niż przychody. W efekcie marża brutto poprawiła się o ponad 4 pkt proc. do 53,9 proc.
Poza tym spadek przychodów działu odzieżowego nie zaskoczył analityków. Zdaniem Sylwii Jaśkiewicz, dyrektor zarządzającej w wydziale analiz i rekomendacji Domu Maklerskiego BOŚ, wyniki są zgodne obserwowanym trendem.