Przychody wzrosły o 12 proc., do 98 mln zł. Przy dużych obrotach kurs Redanu rósł wczoraj nawet o 29 proc., do 1,42 zł.
Pomimo obniżenia kosztów sprzedaży i zarządu w grupie o 0,3 proc., do 43,8 mln zł, straty zanotowały oba segmenty: modowy i dyskontowy. Wyniki segmentu modowego w II i III kwartale będą gorsze, niż zakładał zarząd. - Powodem jest niedopasowanie kolekcji wiosenno-letniej do warunków rynkowych. Po sprzedaży w kwietniu (wzrosła o 3 proc., mniej niż oczekiwano - red.) widać, że założyliśmy zbyt wysokie ceny. Klienci oczekują niższych cen, a jakość ma mniejsze znaczenie - mówi Bogusz Kruszyński, wiceprezes Redanu. Odwrócenie tej tendencji ma nastąpić dzięki lepiej dostosowanej kolekcji jesienno-zimowej.
Redan w części modowej zamyka nierentowne sklepy własne a także niektóre placówki przekształca we franczyzowe. W efekcie od końca marca 2012 r. powierzchnia sklepów franczyzowych w tym segmencie wzrosła o ponad połowę. W II kwartale planowane jest zamknięcie co najmniej 7 kolejnych sklepów własnych. Na koniec roku Redan ma mieć 28 sklepów własnych w segmencie modowym (teraz jest ich 41). Zarząd chce także doprowadzić do obniżki kosztów utrzymania sklepów dzięki renegocjacji czynszów i optymalizacji zadłużenia.
W segmencie modowym funkcjonuje sklep internetowy (w Polsce i na Ukrainie), który odpowiada już za 15 proc. jego sprzedaży. Rok temu było to 11 proc. - Pracujemy nad uruchomieniem nowej witryny internetowej. Ten system ma być dużo skuteczniejszy, tzn. większy odsetek odwiedzających dokona zakupów. Kiedy będziemy mieć pewność, że działa prawidłowo, uruchomimy go w Rosji. Powinno to nastąpić do końca tego kwartału. Zarabiamy na handlu internetowym, to nasz najbardziej rentowny kanał sprzedaży. W III kwartale powinien ruszyć e-sklep dyskontowy - mówi wiceprezes.
Redan rozpoczął też współpracę z innymi sklepami multibrandowymi z europejskich krajów takich jak m.in. Rumunia, Bułgaria, Czechy, Norwegia, Francja. - Pierwsze umowy już są zawarte, ale ich skala nie jest jeszcze duża - dodaje.