Wprowadzone uchwałą zarządu giełdy warszawskiej "Dobre praktyki w spółkach publicznych 2005" to nie rewolucja. Tak jak zaznaczono w preambule do dokumentu, zasady dobrych praktyk mogą ulegać zmianom ze względu na potrzeby rynku kapitałowego. Nie sztuką jest opracować dokument jeden raz i odłożyć go ad acta. Sztuką, i to dużego formatu, jest stworzenie takich rozwiązań, które będą elastyczne. Czyli będą w miarę narastających potrzeb zmieniane, ale w sposób nienaruszający ich pierwotnego sensu i przyjętych kluczowych założeń.
Zmiany w "Dobrych praktykach w spółkach publicznych w 2002 r." są osiągnięciem potwierdzającym ewolucję na rynku obrotu papierami wartościowymi. Warto przyjrzeć się wprowadzonym rozwiązaniom, żeby ocenić, czy rzeczywiście możemy mówić o zmianach w ścisłym tego słowa znaczeniu, czy raczej o pewnych udoskonaleniach. W zasadzie cele pozostały te same, a poszczególne zasady zostały odpowiednio uzupełnione w taki sposób, aby zaprezentować spółkom optymalne rozwiązania, które będą rzeczywiście pomocne w ich funkcjonowaniu.
Proces modyfikacji dobrych praktyk rozpoczął się na początku 2004 r. W styczniu 2004 roku Komitet Dobrych Praktyk na specjalnym spotkaniu przyjął następujące ustalenia strategiczne:
- zmiany w zasadach powinny ograniczyć się do minimum; nie czas jeszcze na bardziej gruntowną nowelizację,
- konieczne jest przede wszystkim dogłębne przedyskutowanie, z uwzględnieniem dorobku międzynarodowego, kilku kluczowych zasad, w tym przede wszystkim zasady 20 (niezależni członkowie rad nadzorczych).