Wygrana licytacja w internetowym serwisie aukcyjnym Allegro to umowa kupna-sprzedaży, ze wszystkimi konsekwencjami - orzekł wczoraj Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Północ w procesie dotyczącym aukcji samochodu terenowego.
W lipcu zeszłego roku Robert P. z Warszawy wystawił na aukcję w Allegro dobrze wyposażonego jeepa. Licytację wygrał Adam S., który zaoferował za auto najwięcej - 23 100 zł. Transakcja nie została jednak sfinalizowana, bo początkowo oferujący mówił między innymi, że zapomniał w swojej aukcji dodać ceny minimalnej. Adam S. pozwał oferenta do sądu i domagał się wydania mu samochodu. Przed sądem Robert P. oświadczył, że "nie miał, nie ma i nie będzie miał" tego samochodu, a ofertę w Allegro wystawił "sondażowo".
PAP