Możliwe, że Michał Krupiński, obecnie wiceminister skarbu, trafi na równorzędne stanowisko w resorcie gospodarki, a nie - jak dotychczas spekulowano - do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
O tym, że Krupiński odejdzie z resortu skarbu wiadomo już od kilku tygodni. "Parkiet" pisał o tym jeszcze przed końcem ub.r. Wtedy w kręgach rządowych mówiło się jednak, że przejdzie do KPRM. Miałby tam pokierować zespołem doradców do spraw deregulacji gospodarki. Zagadnieniem tym 26-letni wiceminister zajmował się już wcześniej, m. in. współpracując przy tworzeniu programu gospodarczego PiS.
Teraz jednak, jak wynika z nieoficjalnych informacji, bardziej prawdopodobny jest transfer Krupińskiego do "gospodarki". Dlaczego? Resort kierowany przez Piotra Woźniaka potrzebuje specjalisty od energetyki, a właśnie tym Krupiński zajmuje się w Ministerstwie Skarbu Państwa. Brakuje też wiceministra od regulacji gospodarczych, na czym obecny podsekretarz resortu skarbu również się zna.
W Ministerstwie Gospodarki pojawiły się bowiem w styczniu dwa wakaty. W ramach przeglądu resortów, premier zdymisjonował wiceministrów Tomasza Wilczaka i Andrzeja Kaczmarka. Pierwszy z nich współpracował z MSP przy wprowadzaniu rządowego programu dla sektora elektroenergetycznego. Z kolei zadaniem Kaczmarka było m.in. wprowadzanie reformy regulacji gospodarczych.
Na razie obaj byli wiceministrowie nadal pracują w resorcie w charakterze doradców. Zdaniem ministra Woźniaka, jest to rozwiązanie tymczasowe, ale konieczne ze względu na liczbę pilnych zadań, z którymi musi się uporać resort. Chociaż przedstawiciele MG nie wiedzą jeszcze, kiedy zostaną obsadzone oba wakaty, to można przypuszczać, że Wilczak i Kaczmarek na dobre opuszczą resort, kiedy znajdzie się dla nich zastępstwo.