W końcu ubiegłego roku 1 028 329 Polaków spłacało kredyt mieszkaniowy lub hipoteczny - poinformował Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich. Oznacza to, że na zakup mieszkania lub domu zadłużyło się już niemal 8 proc. z 13,1 mln osób czynnych zawodowo.
Większa popularność złotego
To w dużej mierze efekt ubiegłorocznej akcji kredytowej, tylko bowiem w 2006 r. banki podpisały ponad 300 tys. umów. Jak wynika z danych ZBP, nadal najchętniej zadłużaliśmy się we frankach szwajcarskich - niemal co druga umowa kredytowa była w tej walucie. Dysproporcje między kredytami w dewizach a w rodzimej walucie zdecydowanie jednak zmalały. Na zadłużenie w złotych zdecydowało się w 2006 r. już 122 tys. osób. Pozostałe kredyty denominowane były głównie w euro.
- Dane te pokazują, że Rekomendacja S - wprowadzająca obostrzenia w udzielaniu kredytów walutowych - spełniła swoje zadanie - stwierdził Pietraszkiewicz. Według niego, w najbliższym czasie nie należy się spodziewać kolejnych ograniczeń, choć dyskusja na ten temat może rozpocząć się znowu w najbliższych miesiącach.
Wartość portfela kredytów hipotecznych zaciągniętych przez osoby prywatne wyniosła na koniec ub.r. 78,27 mld zł, po tym jak w minionym roku pożyczonych zostało ponad 42,4 mld zł. Z miesiąca na miesiąc były to wyższe kwoty. W styczniu ub.r. średnia wartość wynosiła 137 tys. zł, a w grudniu już 164,3 tys. zł.