Gospodarka Wielkiej Brytanii powinna w tym roku rozwijać się jeszcze szybciej niż w IV kwartale 2006 roku, kiedy osiągnęła 3-procentowe tempo - wynik najlepszy od ponad dwu lat. Bank Anglii prognozuje, że ożywienie gospodarcze w strefie euro powinno wywindować wzrost PKB powyżej 3 procent.

Wzrost gospodarczy przekłada się na trwający od kilku miesięcy umiarkowany spadek bezrobocia. Mimo ciągłego napływu pracowników z Europy Środkowo-Wschodniej, w lutym osiągnęło ono pułap najniższy od stycznia 2006 r. i wynosiło 5,5 procent. Od czasu, gdy w grudniu ceny wzrosły w Wielkiej Brytanii o 3 procent - wyrównując rekord ostatnich dziesięciu lat - głównym zmartwieniem banku centralnego pozostaje inflacja.

Na razie nie zdecydowano się na podniesienie stóp procentowych, na co wpływ może mieć lutowe spowolnienie wzrostu płac i cen nieruchomości. Niemniej ekonomiści zgadzają się, że podstawowa stopa procentowa wzrośnie w najbliższych miesiącach o jedną czwartą punktu - do 5,5 procent. Negatywnie oddziałuje na brytyjską gospodarkę spowolnienie w USA, dlatego wyspiarze liczą na strefę euro.

Bloomberg